Spadki w nowej podaży - rynek mieszkaniowy odreagowuje po wcześniejszych rekordach

W I półroczu br. deweloperzy wprowadzili do oferty wiele nowych inwestycji w celu uniknięcia obowiązku prowadzenia rachunku powierniczego dla tych inwestycji. Część z nowych inwestycji to zapowiedź przyszłych realizacji, których budowa ruszy w przyszłym roku lub nawet w kolejnych latach. W zależności od koniunktury na rynku mieszkaniowym niektóre z tych inwestycji mogą nigdy nie powstać. Podobnie jest z inwestycjami planowanymi, które nie zostały jeszcze wprowadzone do oferty.

O I połowie br. tzw. cud statystyczny sprawił, że w ofercie pojawiło się dużo nowych inwestycji, których oficjalna sprzedaż rozpoczęła się na długo przed faktycznym startem budowy. Najnowsze dane zebrane z rynku deweloperskiego wskazują na fakt, że w III kwartale deweloperzy zrewidowali swoje śmiałe zamierzenia inwestycyjne. Cześć z nich całkowicie zrezygnowała z planowanych realizacji (tu uzasadnieniem była z reguły trudna sytuacja finansowa dewelopera), choć zdecydowana większość jedynie przesunęła swoje plany w czasie. Wiele z obecnie sprzedawanych inwestycji zakończy się (w rozumieniu prac budowlanych) nie w przyszłym, ale dopiero w 2014 r., mimo iż wcześniejsze deklaracje przewidywały z reguły końcówkę 2013 r. Zjawisko odkładania i przesuwania inwestycji w czasie w szczególności dotyczy tych projektów, które pozostają na bardzo wstępnym etapie (przed rozpoczęciem budowy) i samo przesunięcie nie pociąga za sobą żadnych znaczących kosztów.

Źródło: inf. pras. Emmerson S.A., stan z dnia 31 października 2012 r.

Data publikacji: 31 października 2012 r.