W czwartek 12 marca br. Izba Cywilna Sądu Najwyższego wyda wyrok w sprawie uznania czynności za bezskuteczną, czyli unieważnienie darowizny.

Chodzi o spór między udziałowcami spółki T. z o.o. Przedsiębiorstwo Usługowo-Produkcyjne w Sztumie a Joanną R..

Czytaj: Pozew bezzasadny? Nowa instytucja w procesie cywilnym budzi wątpliwości>>

Kilka lat wcześniej ojciec Joanny R. - Roman R. , który pełnił funkcję prezesa tej spółki podarował jej nieruchomość bez zgody wspólników. Ojciec przeniósł własność na rzecz pozwanej ½ udziału w nieruchomości położonej w miejscowości B. Jak Sąd ustalił, darowizna ta miała na celu uniemożliwienie egzekucji dwóch wierzytelności przysługujących stronie powodowej wobec Romana R., a wynikających z wyroków sądowych o łącznej wartości ponad 127 500 złotych.

Powstał problem reprezentacji

Z protokołu rozprawy rozpoznawanej w pierwszej instancji przez sąd okręgowy 3 grudnia 2012 r. wynika, że powodową spółkę reprezentował wykazany w Informacji KRS prezes Zygmunt J. Oświadczył on, że wprawdzie został odwołany z funkcji, ale toczy się postępowanie o uchylenie uchwały wspólników w sprawie tego odwołania. Z kolei, z pisma podpisanego przez Prezesa Zarządu Romana R., skierowanego przez powodową Spółkę do Sądu Apelacyjnego wynika, że zarząd powodowej spółki jest jednoosobowy i uchwałą Zgromadzenia Wspólników z 4 października 2013 r. - Prezesem tego jednoosobowego zarządu został wspólnik Roman R., a Zygmunt J. w zarządzie już nie jest.

Pierwsza skarga kasacyjna

Sąd Najwyższy pierwszy raz zajmując się sprawą, 18 czerwca 2015 r. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego.  SN stwierdził, że Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego z 18 lutego 2014 r. nie wynika, aby w ogóle rozpatrywał i wziął pod uwagę treść pisma strony powodowej o zmianie prezesa spółki. Sąd II instancji nie zbadał też cesji wierzytelności i jej skuteczności wraz z potrąceniem, skoro została przedstawiona odpowiednia umowa. W kontekście tego należało również ustalić, czy nie ma przesłanek do stwierdzenia, że Roman R. wyrządził szkodę powodowej spółce. Gdyby tak się okazało, to mogłoby z kolei potwierdzić zasadność skargi pauliańskiej.

Skarga pauliańska stanowi, że gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną.

Sprawa wróciła do sądu apelacyjnego, który apelację oddalił, ale stwierdził też, że powód nie może cofnąć powództwa, bo zaszkodziłoby to spółce i było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego ( art. 203 par. 4 kpc). Niedopuszczalne jest by osobisty dłużnik spółki powodowej cofnął pozew - orzekł sąd.

Druga skarga kasacyjna

W kasacji powód zarzucił sądowi II instancji, że bezprawnie orzekł o niemożności cofnięcia pozwu przez ojca ( tj. skargi pauliańskiej).  Na rozprawie przed SN 27 lutego okazało się, że Roman R. zmarł w lipcu 2018 r., a w jego miejsce ustanowiono kuratora. Kurator nie stawił się w sądzie. A co więcej - siedziba spółki jest trudna do ustalenia.

Sprawa toczyć ma się dalej 12 marca br.

 Sygnatura akt III CSK 203/19