Już w przyszłym roku ma rozpocząć działalność europejski Jednolity Sąd Patentowy, rozpatrujący spory na tle stosowania patentu wydawanego przez Europejski Urząd Patentowy. Ma to uprościć postępowanie w sprawach ochrony patentowej produktów na europejskim rynku.
Sprawom związanym z nowym systemem poświęcona była konferencja, zorganizowana przez kancelarię JWP Rzecznicy Patentowi. Patronem medialnym konferencji było Prawo.pl.

 

 

Polska poza grą

Polska, jako jeden z dwóch (obok Hiszpanii) krajów Unii Europejskiej nie przystąpiła do porozumienia w sprawie Jednolitego Sądu Patentowego. Oznacza to, że patent jednolity nie będzie miał skutku na terytorium naszego kraju. Jednak polskie podmioty mogą zdecydować się na ochronę swoich rozwiązań w tym systemie, a także brać udział w sporach przed EUP, choć w ograniczonym zakresie (np. gdy patent polskiej firmy jest naruszany w UE, ale poza Polską).

Czytaj też: Wujek Wania zamiast McDonald's - rosyjskie podróbki odwetem za sankcje>>

Dr Tomasz Gawliczek z kancelarii JWP przypomniał, że pierwotnie rząd naszego kraju był zwolennikiem przystąpienia do systemu. - To był jeden z deklarowanych priorytetów polskiej prezydencji w UE w roku 2011 - przypomniał Gawliczek. Jednak potem polskie władze zmieniły zdanie, a zaważyły na tym kwestie m.in. wysokich kosztów, jakie ponosiłyby polskie firmy, tocząc spory przed nowym sądem. Pojawiła się też kwestia języka, w którym prowadzone byłyby postępowania. Mają tam obowiązywać tylko 3 języki, a nie wszystkie używane w 27 krajach UE.

 

Jak zauważył Tomasz Gawliczek, w ciągu ostatnich 10 lat zaszły spore zmiany, które przemawiają za tym, by jednak rozważyć przystąpienie do konwencji umożliwiającej wspólną jurysdykcję nowego sądu. - Dziś mamy już znacznie sprawniejsze narzędzia do automatycznego tłumaczenia opisów patentowych z obcych języków. Poza tym utworzenie sądów własności intelektualnej w 2020 r. oraz dyskutowany ostatnio pomysł, aby orzekających w sprawach naruszeń patentowych sędziów wspierały dodatkowo osoby o wykształceniu technicznym, to rozwiązania systemowe przybliżające nas do tych, jakie przewiduje Porozumienie o Jednolitym Sądzie Patentowym - mówił.

O korzyściach z dołączenia do systemu mówił też prof. Laurent Manderieux z Uniwersytetu Handlowego w Mediolanie. - Lepiej być wewnątrz systemu, niż poza nim, by uniknąć problemów - stwierdził. Wyjaśnił, że ochrona patentowa jest niezwykle istotna dla inwestorów, zwłaszcza tych stosujących nowoczesne technologie. - Jeśli Polska chce dalej takich inwestorów przyciągać, powinna dołączyć do systemu - zauważył Manderieux.

W podobnej do Polski sytuacji jest Hiszpania, gdzie na decyzję o nieprzystępowaniu do konwencji również miały wpływ kwestie językowe. - W przypadku języka hiszpańskiego chodzi nie tylko o mój kraj, ale też o całą Amerykę Łacińską, którą też przecież interesują patenty w Europie - mówił prof. Manuel Desantez Real z uniwersytetu w hiszpańskim Alicante. Przyznał jednak, że nowy system ochrony patentów będzie lepszy, niż ten obowiązujący dzisiaj.

Korzyści ze zunifikowanego europejskiego patentu i centralizacji postępowań sądowych w sprawach tegoż patentu mogą być istotne zwłaszcza dla mniejszych firm. - Duże firmy, takie jak nasza Nokia, mogły sobie pozwolić finansowo na równoczesne prowadzenie wielu sporów patentowych w różnych krajach. Dla małych i średnich firm było to wręcz niemożliwe - zauważyła dr Krista Rantasaari z uniwersytetu w fińskim Tampere. Przyznała jednak, że nowy system będzie opłacalny dla małych firm, gdy będą chroniły swoje patenty w co najmniej 4 krajach.

Ważna jest jednolitość ochrony w Europie

Podczas konferencji zastanawiano się też, czy nowy sąd, grupujący sędziów z różnych krajów, będzie właściwie działał, a jego orzecznictwo będzie spójne. - Na pewno zgranie różnorodności praktyk krajowych będzie wyzwaniem dla sędziów, ale przecież będą orzekać na podstawie przepisów wspólnych dla całej UE - mówiła dr Tamar Khuchua z instytutu Studiów Politycznych w Paryżu. Przypomniała, że powstał ośrodek szkoleniowy w Budapeszcie, który zajmie się szkoleniem sędziów EUP.

O swoich oczekiwaniach co do nowego systemu mówili też rzecznicy patentowi reprezentujący firmy, w których ochrona patentowa jest ważną częścią biznesu. - Wprawdzie przy nowym wynalazku najistotniejsze jest to, czy jest on nowatorski, ale przy inwestycjach w te wynalazki kwestia jednolitości ochrony patentowej też jest istotną kwestią - przyznała Justyna Rechnio, szefowa zespołu ds. patentów w Zakładach Farmaceutycznych Polpharma SA. Także dr inż. Grzegorz Wesela-Bauman z General Electric Power uważa, że nowy system może przynieść pozytywne zmiany. - Oczekujemy, że nowy system przyspieszy postępowania patentowe - przyznał.