Eksperci nie mają wątpliwości, że inwestorzy chętnie korzystali z dobrodziejstwa art. 9 prawa budowlanego w postępowaniach legalizacyjnych, mimo że stosunkowo rzadko udawało im się uzyskać zgodę na odstępstwa od przepisów techniczno-budowlanych. Od 19 września ich uzyskanie będzie już niemożliwe. A ci, którzy nie uzyskają zgody do 18 września, już jej nie dostaną. Kto może, powinien postarać się o przyspieszenie rozpatrzenia wniosku.

 

Dlaczego inwestorzy wnioskują o zgodę

Dotychczas właściciele budynków będących samowolą budowlaną lub zrealizowanych niezgodnie z projektem budowlanym bez uzyskania zamiennej decyzji o pozwoleniu na budowę, mogli podjąć próbę uzyskania zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych w celu ułatwienie przebiegu postępowania legalizacyjnego. - Zgoda na odstępstwo jest brana pod uwagę w postępowaniu legalizacyjnym i jej zakres ma wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie organu - dodaje dr Martyna Sługocka z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, specjalizująca się w prawie budowlanym. Przemysław Dziąg, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich, przyznaje, że obecnie przepisy art. 9 p był często wykorzystywany. - O zgodę występuje organ nadzoru do ministra właściwego do spraw budownictwa, obecnie to minister rozwoju. Zwykle odpowiedź ogranicza się do jednego zdania, bez słowa uzasadnienia. Choć często inwestorzy dostają odmowy, to jednak jest dużo odstępstw, zwłaszcza w zabudowie śródmiejskiej - mówi mec. Dziąg

Działo się tak dzięki temu, że obowiązujący art. 9 prawa budowlanego jest nieprecyzyjny. Zgodnie z nim organ administracji architektoniczno-budowlanej, po uzyskaniu upoważnienia ministra, który ustanowił przepisy techniczno-budowlane, w drodze postanowienia, udziela bądź odmawia zgody na odstępstwo. Przepis nie precyzuje więc na jakim etapie inwestycji zgoda jest uzyskiwana. Pozwalało to na jego prowłaścicielską interpretację, co potwierdza orzecznictwo, np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 29 sierpnia 2018 r. (sygn. II OSK 2180/16).

- Uzyskanie zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych mogło ułatwić postępowanie legalizacyjne właśnie dzięki temu, że stan niezgodny z przepisami mógł zostać uznany za prawidłowy. W skrajnych przypadkach mogło to uchronić inwestora przed nakazem rozbiórki, np. w przypadku budynków usytuowanych niezgodnie z warunkami technicznymi - mówi dr Martyna Sługocka. Nowelizacja prawa budowlanego zmienia istotnie zasady wydawania zgody i utrudni wielu inwestorom oraz właścicielom nieruchomości drogę do zalegalizowania całości bądź części budynku. 

 


Co zmienia nowelizacja prawa budowlanego

Nowela do art. 9 ust. 2 dodaje zdanie, że zgoda na odstępstwo może być wydana przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę albo decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. Wniosek do ministra (za pośrednictwem organu) też trzeba złożyć przed przystąpieniem do prac budowlanych. Co ważne nowo dodany ustęp 5 przesądza, że odstępstwa nie dopuszcza się w postępowaniach, o których mowa w również nowo dodanym rozdziale 5a prawa budowlanego, czyli postępowań w sprawie rozpoczęcia i prowadzenia robót budowlanych z naruszeniem ustawy.

Co ważne, zgodnie z przepisami przejściowymi do wniosków o udzielenie odstępstwa od przepisów techniczno¬budowlanych złożonych do organów administracji architektoniczno-budowlanej i nierozpatrzonych przez te organy przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się już nowe przepisy. Jeśli organ nie rozpatrzy do 18 wrzenia wniosku właściciela lub inwestora o wydanie zgody na odstępstwo od przepisów, to trafi on do kosza. Po tej dacie jego rozpatrzenie będzie już niemożliwe, bo wejdzie w życie art. 9 w nowym brzemieniu.  - Oznacza to, że w postępowaniu legalizacyjnym art. 9 Prawa budowlanego nie będzie już mógł mieć zastosowania - tłumacza dr Sługocka.

Uproszczona legalizacja też może być utrudniona

Przepisy będą też dotyczyć uproszczonej legalizacji. Ci co nie zdążyli uzyskać takiej zgody, a budynek zagraża zdrowiu lub życiu, lub nie może być bezpiecznie użytkowany, już jej nie uzyskają i nie skorzystają z nowych przepisów. Zgodnie z art. 49 d wymogiem uproszczonej legalizacji jest ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane, wskazująca, czy stan techniczny obiektu budowlanego nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu budowlanego zgodne z dotychczasowym lub zamierzonym sposobem użytkowania, Żeby pozwalał na bezpieczne użytkowanie, nie może być istotnych odstępstw od przepisów techniczno-budowlanych. - Przepis art. 9 prawa budowlanego nie będzie dotyczył całego rozdziału 5a Prawa budowlanego, czyli zarówno „zwykłego” postępowania legalizacyjnego, jak i uproszczonego postępowania legalizacyjnego - podsumowuje dr Sługocka.