Duża nieruchomość posiadająca kanalizację deszczową została podzielona na kilka działek. Każda z działek ma obecnie innego właściciela. W aktach sprzedaży działek brak zapisów o kanalizacji deszczowej. Wody z ww. kanalizacji są odprowadzane do rzeki. Końcowy odcinek kanalizacji przebiega przez teren działki, która nie jest odwadniana kanalizacją (następuje tylko tranzyt przez tę działkę). Sam wylot jest zlokalizowany na terenie działki rzeki.
Czy możliwe jest wydanie dla każdego właściciela działki odrębnego pozwolenia?
Skutkowałoby to wydaniem kilku pozwoleń dla jednego wylotu, praktycznie bez możliwości kontroli poszczególnych pozwoleń.
Kto w opisanej sytuacji jest właścicielem wylotu?
Obecni właściciele działek kupili je, ale w aktach notarialnych brak zapisów dot. infrastruktury na działkach, a sam wylot jest zlokalizowany poza nieruchomością objętą kanalizacją deszczową, na działce rzeki (własność Skarb Państwa we władaniu Marszałka).
Czy zatem współwłaścicielami wylotu są wszyscy obecni właściciele działek wydzielonych z pierwotnej dużej działki - jako następcy prawni pierwotnego właściciela? A może właścicielem wylotu jest administrator rzeki?
Czy instalacją jest wylot, czy kanalizacja deszczowa wraz z wylotem?

W myśl definicji zawartej w art. 3 pkt 6 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 25, poz. 150, z późn. zm.), instalacją jest cała kanalizacja deszczowa wraz z wylotem, ale z punktu widzenia udzielenia pozwolenia wodnoprawnego na odprowadzanie wód z kanalizacji deszczowej do rzeki, istotny jest wyłącznie sam wylot kanalizacji, będący urządzeniem wodnym (art. 9 ust. 1 pkt 19 lit. f ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019, z późn. zm.) - dalej pr. wod.)), oraz ilość i jakość wody odprowadzanej tym wylotem. Jak stwierdzono w pytaniu, obecni właściciele działek w aktach notarialnych nie mają zapisów dotyczących wylotu, w związku z czym nie są następcami prawnymi pierwotnego właściciela nieruchomości i nie są współwłaścicielami wylotu. Właścicielem wylotu nie jest również administrator rzeki, gdyż własność wody nie przekłada się automatycznie na własność urządzeń wodnych, bowiem przepisy pr. wod. nie stoją na przeszkodzie, aby kto inny był właścicielem wody, a kto inny właścicielem urządzeń wodnych (wyrok NSA z dnia 16 stycznia 2009 r., II OSK 1874/07).
Jeśli prawa do tego wylotu nie zostały przeniesione na inną osobę fizyczną czy prawną, właścicielem wylotu pozostaje ten zakład (osoba fizyczna lub prawna), który był jego inwestorem i poniósł na niego nakłady finansowe. Również ten zakład odpowiada za odprowadzanie tym wylotem wód opadowych do rzeki. Sądzę, że na wykonanie tego wylotu, jako urządzenia wodnego, wydane zostało pozwolenie wodnoprawne i organ posiada informacje komu takiego pozwolenia udzielił.

Lucyna Osuch - Chacińska