Sprawą zajął się w pierwszej kolejności Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który kontrolował decyzję Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z września 2022 r. Przedmiotem sporu była nieruchomość, która została rozbudowana w ramach samowoli budowlanej. Głównym problemem był fakt, że doprowadziło to do wyjścia poza granice działki i wejście na teren sąsiadującej. Z tego względu właścicielowi nieruchomości nakazano dokonanie rozbiórki dobudowanej części, jednak organ odwoławczy (w tym przypadku Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego) uchylił tę decyzję. Właściciele działki nie zgodzili się z takim rozstrzygnięciem, dlatego sprawa trafiła najpierw do warszawskiego WSA, a w następnej kolejności - do Naczelnego Sądu Administracyjnego. 

Czytaj też: 
Samowolę budowlaną taniej zburzyć niż zalegalizować​ >>

WSA: Nie każdą samowolę budowlaną można legalizować​ >>

Przesłanki rozbiórki muszą wynikać z przepisów

NSA (sygn. sprawy II OSK 388/23) podzielił stanowisko MWINB, wskazując, że zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych oraz przepisami, wydanie pozwolenia na budowę nie jest uzależnione od tego, czy inwestor obiektu budowlanego wzniesionego bez wymaganego pozwolenia na budowę posiada prawo do dysponowania daną działką na cele budowlane. I nawet, jeżeli okaże się, że go nie ma – nie może to stanowić jedynej podstawy do nakazania rozbiórki samowolnie dobudowanej części, ponieważ byłoby to niezgodne z przepisami. Przy wydawaniu decyzji o rozbiórce organ powinien trzymać się ściśle przesłanek wskazanych w prawie budowlanym, a jeśli w prawie budowlanym nie znalazły się powody do nakazania rozbiórki – samowola budowlana powinna zostać zalegalizowana. 

WZORY DOKUMENTÓW:

 

- Organ wskazał, że żaden z przepisów prawa budowlanego z 1974 r. nie nakłada na organy obowiązku badania prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, ani też nie uzależnia wydania decyzji na podstawie art. 37 lub art. 40 prawa budowlanego z 1974 r. od tego, czy obiekt został usytuowany w całości albo z przekroczeniem granicy działki stanowiącej własność inwestora, nie można więc domniemać takiego obowiązku. Ochrona prawa własności jest w pierwszym rzędzie kwestią cywilistyczną regulowaną przepisami prawa cywilnego. Dochodzenie tych praw powinno mieć miejsce przed sądem powszechnym, a nie w drodze administracyjnej – zaznaczył NSA w uzasadnieniu wyroku.

Czytaj w LEX: Proceduralne możliwości odwołalności skutków samowoli budowlanej >>

Wyjście poza własną działkę nie jest zagrożeniem życia

W uzasadnieniu wskazano, że w badanym stanie faktycznym w prawie budowlanym przewidywano, że w przypadku nakazania rozbiórki organ musi wykazać, że „dalsze akceptowanie samowolnie posadowionego obiektu mogłoby spowodować groźbę dla życia lub zdrowia przebywających w pobliżu osób lub realne niebezpieczeństwo powstania szkody w mieniu”. Bez tego nie może wydać takiej decyzji. Dlatego NSA ostatecznie oddalił skargę kasacyjną właścicieli działki.

Czytaj w LEX: Zawiadomienie o zakończeniu budowy a legalizacja samowoli budowlanej - LINIA ORZECZNICZA >