Pytanie
Stosujemy metodę podatkową ustalania różnic kursowych. Oprócz rozrachunków w walucie obcej posiadamy również otrzymane pożyczki. Po dokonaniu wyceny bilansowej nie stornujemy tych różnic kursowych w następnym okresie obrachunkowym, tylko ujmujemy je statystycznie w wyniku podatkowym w momencie zapłaty.
Saldo pożyczki na dzień 31 grudnia 2009 r. wynosi 150.000 euro po kursie z dnia umowy 3,98 co stanowi 597.000 zł.
Wycena bilansowa na koniec roku po kursie 4,00 co stanowi 600 zł.
Powstaje różnica kursowa ujemna bilansowa w kwocie 3000 zł.
W ciągu 2010 r. spłacono 40.000 euro. Saldo na koniec roku wynosi 110.000 euro (440.000 zł). Na dzień bilansowy, tj. 31 grudnia 2010 r. wyceniono pożyczkę po kursie 3,9603 co stanowi 435.633 zł. Powstaje różnica kursowa bilansowa dodatnia w kwocie 4367 zł. W wyniku podatkowym należy uwzględnić różnice kursowe z wyceny bilansowej 2009 r., jak i 2010 r. proporcjonalnie do spłaconego zadłużenia.
Czy taki sposób ujmowania różnic kursowych z wyceny bilansowej jest prawidłowy?