Kuszewski ocenił, że Fundusz Mieszkań na Wynajem otworzy rynek nieruchomości dla dużych inwestorów instytucjonalnych. "W rezultacie powstaną nowe miejsca pracy i zwiększy się pula mieszkań na wynajem, co poprawi mobilność zawodową Polaków" - podkreślił.

BGK oczekuje, że Fundusz Mieszkań na Wynajem ruszy w pierwszym kwartale 2014 r., a pierwsze budynki do niego należące pojawią się - jak zaznaczył Kuszewski - w zależności od dostępności gotowych projektów, w 2014 lub 2015 roku.

Fundusz ma działać na zasadach rynkowych. Nie będzie on kupować pojedynczych mieszkań, lecz całe budynki. Mają tam być lokale do 60 m kw., w tym również kawalerki, zbudowane w technologii dostosowanej do potrzeb rynku najmu.

"W najbliższych latach BGK planuje poprzez Fundusz zainwestować 5 mld zł. Pozwoli to na zbudowanie portfela nawet 20 tysięcy mieszkań w największych miastach" - dodał Kuszewski.

Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk mówił wcześniej, że w razie konieczności będzie możliwe dokapitalizowanie BGK lub zasilenie go obligacjami Skarbu Państwa. Zastrzegł jednocześnie, że obecnie bank posiada znaczne nadwyżki, jeśli chodzi o kapitały.

Fundusz zamierza kupić gotowe i wyposażone mieszkania w tych aglomeracjach, gdzie potrzeby najmu są największe. Chodzi m.in. o Warszawę, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź. Według Kuszewskiego przyszli najemcy lokali zapłacą czynsz niższy od obecnego rynkowego o ok. 20 proc.

Wcześniej Kuszewski informował, że w Polsce brakuje od 700 tys. do 1,5 mln mieszkań. "Nasz cel - to pobudzenie rynku najmu. Mamy nadzieję, że również inne zagraniczne fundusze będą zainteresowane inwestycjami w czynszówki w Polsce" - mówił.

W przyszłości BGK może wycofać się z tej inwestycji, sprzedając certyfikaty inwestycyjne funduszu lub budynki innym inwestorom.