Powodem, dla którego delegaci KE przybyli w piątek 10 czerwca do Polski, była skarga, którą w kwietniu tego roku na polski rząd złożyło siedem organizacji pozarządowych. Zarzucają one Ministerstwu Środowiska między innymi bezprawne zwiększenie limitów cięć w Puszczy Białowieskiej oraz brak konsultacji społecznych przy wprowadzaniu aneksu do Planu Urządzenia Lasu Nadleśnictwa Białowieża.

Dwa dni wcześniej w Białowieży zakończyła się wizyta ekspertów IUCN wysłanych do Polski z ramienia UNESCO.

Pięcioosobowej delegacji przewodniczył Stephanos Ampatzis, zastępca kierownika działu polityki spójności i oceny oddziaływania na środowisko. Według reprezentanta Komisji wizyta miała na celu zapoznanie się z faktami. Potwierdził, że powodem przyjazdu delegacji jest skarga złożona przez organizacje ekologiczne, z którymi delegaci spotkali się dzień wcześniej. - Chcemy zobaczyć, jak sytuacja wygląda tu na miejscu. Po powrocie do Brukseli przedstawimy naszym przełożonym wyniki tej wizyty i to oni podejmą decyzję, co dalej – powiedział przewodniczący delegacji.

Jeżeli Komisja uzna, że dyrektywy Komisji Europejskiej zostały naruszone, procedury unijne przewidują konkretne kroki prawne. Państwo członkowskie, które naruszyło prawo unijne, zostaje wezwane do usunięcia uchybienia. Wówczas, taki kraj ma dwa miesiące na odpowiedź. Jeżeli odpowiedź jest satysfakcjonująca, sprawę się zamyka. Jeżeli nie, KE wysyła uzasadnioną opinię, gdzie jeszcze raz formułuje się zarzuty. Jeżeli odpowiedź państwa członkowskiego kolejny raz jest niesatysfakcjonująca, Komisja może przekazać sprawę do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.

Źródło: www.lasy.gov.pl,