Pytanie
W czerwcu 2011 r. podpisałam umowę przedwstępną na zakup mieszkania. Przy podpisywaniu umowy został wpłacony zadatek. Umowa końcowa miała być podpisana w czerwcu 2012 r. Przez kilka miesięcy starłam się z mężem o kredyt jeszcze na starych warunkach Rodzina na swoim. Udało nam się załatwić kredyt na początku września podpisaliśmy umowę kredytową czekaliśmy tylko na uruchomienie kredytu ale do tego był potrzebny jeszcze jeden dokument od dewelopera. Deweloper zaczął zwlekać z wydaniem dokumentu po czym zaprosił nas na rozmowę i poinformował że naszego mieszkania nie będzie ponieważ musi przeprojektować budynek. Powiedział że spółdzielnia mieszkaniowa budynku znajdującego się obok wniosła protest ponieważ mają za mało miejsc postojowych w związku z tym budowa będzie wstrzymana a deweloper musi zmienić projekt i starać się jeszcze raz o pozwolenie na budowę. Zaproponował nam rozwiązanie umowy i zwrot zadatku. Umowę przedwstępną zawarliśmy w formie aktu notarialnego i jest w niej zapis że strona która wniosła zadatek może żądać zwrotu dwukrotności jeśli rozwiązanie umowy jest nie z jej winy. Tymczasem deweloper twierdzi, że to nie jest jego wina i jedyne co ma nam do zaproponowania ta zwrot zadatku.
Moje pytanie czy należy nam się podwójny zadatek oraz czy możemy starać się o odszkodowanie za poniesione straty, przepadł nam kredyt i straciliśmy 40 tyś zł dopłat od państwa do kredytu w ramach programu rodzina na sowim?
Jakie kroki należy podjąć w tej sprawie?