Nie jest wielką tajemnicą, że każdy lekarz, szczególnie zabiegowy, ma swój cmentarzyk. Miedzy sobą używają oni tego sformułowania w ostrzejszej formie. Nie oznacza to, że bagatelizują problem błędów w sztuce medycznej. Jest akurat odwrotnie. Wbrew obiegowym opiniom, lekarze znacznie częściej i znacznie surowiej, niż prawnicy osądzają swoje, nie zawsze optymalne decyzje.

Czytaj: Ustawę o jakości trzeba wyjąć z szuflady, by było mniej błędów medycznych>>
 

My pacjenci, oczekujemy od nich doskonałości, choć wiemy, że wszyscy jesteśmy niedoskonali. Mylimy jednak często przyczyny ze skutkami błędów lekarskich. Ciągle brakuje nam środków na zwiększenie liczby etatów rezydenckich dla młodych lekarzy (ostatnio nieco poprawiła się sytuacja pod tym względem), a oczekujemy opieki medycznej na światowym poziomie!

Polski lekarz, z wyjątkiem przypadków kryminalnych (w 2017 roku prokuratury przedstawiły lekarzom 139 aktów oskarżenia), jest obciążany nie tylko za błąd diagnostyczny czy terapeutyczny, ale np. za zakażenie szpitalne, niesprawny sprzęt, czy jego brak, a także za to, że pracował bez przerwy przez kilka dni i nocy, bo nie miał go kto zastąpić. Taka jest rzeczywistość.
 

Zobacz w LEX: Przegląd spraw sądowych w kontekście najczęściej spotykanych błędów medycznych >

Nie da się jednak ukryć, że skutki błędów, czy zaniedbań organizacyjnych np. w szpitalu, czy klinice, mogą być nieodwracalne. Powodują często kalectwo, cierpienie, a nawet śmierć pacjenta, a u lekarza stają się przyczyną moralnej, psychologicznej oraz intelektualnej udręki do końca życia. Jak dowodzą doświadczenia amerykańskie, nadzór prawny nad leczeniem, jako sposób jego poprawy, czy unikania pomyłek, jest mało skuteczny.

Zobacz w LEX: Nieprawidłowa diagnoza − aspekty medyczno-prawne >

Dlatego od lat postuluję rozważenie w Polsce wprowadzenia, na wzór szwedzki, takiego ubezpieczenia od błędów w sztuce medycznej, które byłyby parasolem ochronnym i dla pacjenta, i dla lekarza. Także dla szpitala – w ubiegłym roku Sąd Najwyższy zasądził od jednego z podwarszawskich szpitali 4,4 tys. zł miesięcznej renty dla dziecka poszkodowanego w wyniku błędu medycznego. Przyznał również zadośćuczynienie jego rodzicom w wysokości 1,7 mln zł, a z odsetkami ponad 3 mln zł (to zazwyczaj około 10 proc. rocznego budżetu szpitala rejonowego).

Zobacz w LEX: Powikłanie po ciężkiej operacji to nie błąd medyczny >

Należy więc pamiętać, że nawet wprowadzenie ubezpieczeniowego systemu szwedzkiego w Polsce nie zwolni żadnego lekarza od zwykłej sumienności.

Więcej na ten temat przeczytasz w LEX:

Zarzut popełnienia błędu w sztuce lekarskiej - część cywilna >

Problemy jakości w podmiotach leczniczych >