Teraz MZ informuje, że 15 grudnia rozwiązała się umowa Ministerstwa Zdrowia z operatorem Teleplatformy Pierwszego Kontaktu (TPK). - TPK powstała w czasie pandemii COVID-19. Działanie platformy było ściśle związane z przepisami tzw. specustawy covidowej, które obowiązują do końca roku. Dlatego także rozwiązuje się umowa dotycząca TPK – informuje resort zdrowia.

Wciąż aktualny jest numer Telefonicznej Informacji Pacjenta - 800 190 590. Infolinia NFZ jest dostępna przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Jednak jej rola jest inna niż TPK - konsultanci nie udzielają porad medycznych.

Z danych pozyskanych przez Prawo.pl wynika, że do końca 2022 r., przez półtora roku działania TIP, udzielono 185 478 porad, w tym 103 300 porad lekarskich i 82 178 pielęgniarskich. Oznacza to, że średnio tygodniowo udzielanych było w kraju ponad 2,2 tys. porad. Dla porównania - jedna niewielka przychodnia w sezonie grypowym udziela w tygodniu około tysiąca porad.

TPK powstała bez rozgłosu i tak też od 15 grudnia przestała funkcjonować.

 

 

Teleplatforma Pierwszego kontaktu - była mało popularna

O nikłym zainteresowaniu TPK pisaliśmy na Prawo.pl w styczniu tego roku. 

- Szukasz pomocy medycznej w godzinach wieczornych i nocnych, w weekend lub święto? Zadzwoń na 800 137 200 lub wypełnij formularz i skorzystaj z Teleplatformy Pierwszego Kontaktu (TPK) – zachęcał na swojej stronie resort zdrowia.

Tyle tylko że od początku działania TPK do końca grudnia 2022 r., czyli przez półtora roku jej funkcjonowania udzielono 185 478 porad, w tym 103 300 porad lekarskich i 82 178 pielęgniarskich (dane z 21 grudnia 2022 r.).

Oznacza to, że średnio tygodniowo udzielanych było w kraju ponad 2,2 tys. porad. 

Porady pielęgniarskie, wyłączne lub poprzedzające konsultację lekarską, stanowiły 44 proc. konsultacji. 25 156 porad lekarskich i 6 036 porad pielęgniarskich było w języku ukraińskim, 367 porad w języku angielskim. Odbyło się 66 wideo-porad z udziałem tłumacza języka migowego.

- Dane świadczą o małej skali działania TPK. W mojej małej przychodni, w której mamy ok. 6 tys. osób pod opieką, pod koniec grudnia i na początku stycznia udzielaliśmy prawie 200 porad dziennie. W tygodniu to około tysiąca – mówi lek. Joanna Zabielska-Cieciuch z Zarządu Federacji Porozumienie Zielonogórskie i kierownik przychodni w Białymstoku. Podkreśla, że często były to lekkie infekcje, ale ludzie potrzebowali zwolnienia lekarskiego.

- Od początku działania TPK do 31 grudnia 2022 r. wystawiono 17 844 zwolnień lekarskich. Zwolnienia były wystawione po przeprowadzeniu konsultacji lekarskich i były jednym z zaleceń lekarskich w związku z problemami zdrowotnymi zgłaszanymi przez pacjentów – mówi nam Jarosław Rybarczyk z biura prasowego MZ.

Jak dodaje, lekarze na TPK nie mają dostępu do dokumentacji medycznej pacjenta, nie mają wiedzy o jego chorobach przewlekłych oraz o lekach przyjmowanych na stałe. - Przez TPK lekarze udzielają pacjentom pomocy doraźnie. Jeżeli pacjent zadzwoni w sprawie wystawienia leku, lekarz przeprowadza wywiad medyczny i decyduje, czy dany lek może przepisać bez badania fizykalnego i pełnej dokumentacji pacjenta. Za przepisywane leki odpłatność wynosi 100 proc. Jest to zwykle 1 opakowanie, aby pacjent miał  czas na zapisanie się na wizytę do lekarza prowadzącego – dodaje Jarosław Rybarczyk.

Promocja TPK na receptę

Z danych przekazanych nam przez biuro prasowe MZ wynika, że najczęstsze problemy, z którymi pacjenci zgłaszali się na TPK dotyczyły:

  • zachorowania na COVID-19 w trakcie pandemii,
  • infekcji,
  • wystawienia recepty do kontynuacji leczenia,
  • wystawienia lub przedłużenia zwolnienia lekarskiego,
  • wystawienia zaświadczenia o nieobecności na uczelni.

W opinii Joanny Zabielskiej-Cieciuch pacjenci w większości nie mają wiedzy o możliwości skorzystania z TPK. – Zdecydowanie zbyt słabo promowana jest teleplatforma, choć jej zamysł jest bardzo dobry i jest bardzo potrzebna. Każdy pacjent powinien mieć ten numer na magnesie na lodówce, tymczasem informacji nie ma np. w telewizji. Sam plakat w przychodni nie wystarczy – mówi. – Sama często podaję pacjentom ten numer, gdyż mogą poczuć się bardziej bezpiecznie, szczególnie rodzice dzieci, które np. w piątek zaczynają gorączkować – dodaje.

- Kampanię informacyjną o TPK prowadził Narodowy Fundusz Zdrowia. We wszystkich placówkach POZ i NiŚOZ są plakaty informujące o TPK – mówi Maria Kuźniar z biura prasowego MZ.

Więcej porad  w TPK, to mniej pacjentów na SOR-ach

TPK mogłaby także odciążyć SOR-y, gdzie pacjenci szukają pomocy w nagłych przypadkach, wiedząc, że tam na pewno uzyskają pomoc. Choć to nie odciążenie SOR-ów miało być głównym celem powołania TPK. - Założeniem TPK nie było odciążenie SOR-ów. Na TPK udzielana jest dodatkowa pomoc pacjentom poza godzinami działania placówek POZ. Jest to alternatywa dla nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej – zaznacza Maria Kuźniar.

Czytaj też: Złośliwe lub uporczywe naruszanie praw pracowniczych członków personelu medycznego (art. 218 § 1a k.k.) – problematyka prawnokarna >>>

Czytaj też: Testy combo w POZ - zamawianie, stosowanie i rozliczanie >>>

Sprawdź też: Sprawozdawczość statystyczna w ochronie zdrowia w 2023 r. (za rok 2022 r.) - formularze i terminy >>>