Konsultacje projektu trwają do czwartku. Środowisko psychoterapeutów niemal jednogłośnie wyraża sprzeciw wobec propozycji resortu zdrowia.  Instytut Integralnej Psychoterapii Gestalt ocenia, że regulacja zawodu przez rozporządzenie jest wadliwa prawnie. 

Powołuje się przy tym na opinię mec. Marcina Bartnickiego, który zauważa, że w skrajnym przypadku, projekt może być interpretowany jako uniemożliwiający osobom nieposiadającym tytułu specjalisty w dziedzinie psychoterapii prowadzenia psychoterapii, co stanowi naruszenie zasady ochrony praw nabytych.

Częściowo obawy te potwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla Polsat News.  Podkreślił, że osoby, które otrzymały certyfikaty i uprawnienia nadal będą mogły wykonywać swój zawód. Dodał,  że „będą przepisy przejściowe, które uszanują ich dorobek”. - Ale na pewno zdefiniujemy osobny punkt odcięcia w czasie, który będzie nakazywał, żeby to szkolenie było weryfikowane centralnie – dodał.

Czytaj także na Prawo.pl: Na nowych specjalistów z psychoterapii dziecięcej trzeba będzie jeszcze zaczekać>>

Sprawdź w LEX: Czy psychoterapeuta, a nie terapeuta pedagogiczny, może być zatrudniony w szkole podstawowej w oparciu o umowę zlecenie? >>>

Jednocześnie jednak w projekcie rozporządzenia nie ma przepisów, które by tę kwestię regulowały, co tylko podsyca niepokój środowiska. 

W dodatku Ministerstwu Zdrowia zależy na pilnym wejściu w życie projektowanych na razie przepisów, co miałoby to nastąpić dzień po dniu ogłoszenia rozporządzenia. 

Kto może zostać psychoterapeutą Obecnie psychoterapia funkcjonuje jako osobna dziedzina, a nie specjalizacja. Zawód nie jest jednak regulowany żadną ustawą. Wykonuje go około 10 tys. osób. Nie oznacza to jednak, że praca psychoterapeuty, jego wykształcenie i umiejętności nie są poddane żadnej kontroli.  Proces kształcenia odbywa się zgodnie z przyjętymi standardami.

Jak podaje Polska Rada Psychoterapii (PRP), są to: 

  • ukończenie całościowego szkolenia w psychoterapii trwającego min. cztery lata i obejmującego min. 1200 godzin (1 godz. = 60 min.) kształcenia teoretycznego i praktycznego zgodnego z ramowym programem nauczania PRP potwierdzonego zaświadczeniem lub innym dokumentem 
  • spełnienie dodatkowych wymogów opisanych w procedurach certyfikacyjnych poszczególnych stowarzyszeń zawodowych, w tym dotyczących praktyki klinicznej oraz superwizji 
  • egzamin certyfikacyjny (zewnętrzny, niezależny od podmiotów szkolących) przeprowadzany przez towarzystwa i stowarzyszenia zrzeszające psychoterapeutów 

Certyfikaty przyznają poszczególne stowarzyszenia zawodowe. Na przykład Polskie Towarzystwo Psychologiczne wymaga egzaminu z psychologii klinicznej (dla magistrów o wykształceniu innym niż psychologiczne), pięciu lat samodzielnej pracy psychoterapeutycznej, stażu klinicznego umożliwiającego kontakt z pacjentami o różnej diagnozie, własnej psychoterapii szkoleniowej.

Sprawdź w LEX: Jaką stawkę VAT powinien zastosować psychoterapeuta, korzystający ze zwolnienia z VAT, przy refakturze kosztów na pozostałych psychoterapeutów? >>>

Zdobycie certyfikatu psychoterapeuty to lata nauki, zdobywania doświadczeń, pracy objętej superwizją oraz koszty. Tylko rok szkolenia to obecnie kilkanaście tysięcy złotych (przy wymogu minimum 4-letniego kursu). Przykładowo studium psychoterapii w Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie to koszt ponad 51 tys. zł (43 miesiące) plus koszty "semestru zero".  Cena Szkoły Psychoterapii Gestalt w Krakowie to z kolei koszt 36 tys. zł (4 lata). 

Jednocześnie brak regulacji prawnych, np. ustawy o zawodzie psychoterapeuty powoduje, że osoby, które chciałyby skorzystać z psychoterapii powinny uważnie wybierać oferty, by nie zaufać osobie, która nie ma odpowiednich kwalifikacji, nie szkoli się i nie korzysta z superwizji (to spotkanie z innych psychoterapeutą, które ma na celu na przykład omówienie wątpliwości dotyczących prowadzonych terapii).

Rozporządzenie ma uregulować pracę psychoterapeuty

Dlatego środowisko od lat zabiega o przygotowanie ustawy o zawodzie psychoterapeuty. Starania dotyczą utrzymania wypracowanego i funkcjonującego modelu, w tym zachowania autonomii stowarzyszeń psychoterapeutów, zróżnicowania programów szkoleniowych.

Tymczasem 7 listopada opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniający rozporządzenie w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia.

Wprowadza ono specjalizację „psychoterapia”. Zgodnie z załącznikiem nr 2 do rozporządzenia do szkolenia specjalizacyjnego będą mogli przystąpić absolwenci kierunków:  lekarskiego, pielęgniarstwa, psychologii, pedagogiki, socjologii i resocjalizacji.

Zgodnie z projektem szkolenie specjalizacyjne będzie prowadzone w jednostkach akredytowanych, w oparciu o program specjalizacji zatwierdzony przez ministra właściwego do spraw zdrowia.

Bogdan de Barbaro, kierownik Zakładu Terapii Rodzin Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego zaznacza, że wersja przedstawiona w rozporządzeniu jest nie do zaakceptowania. - Początkowo wierzyliśmy, że rozporządzenie będzie stanowić jedynie wstęp do dyskusji i doprowadzi do rozwiązań odpowiadających środowisku. Gdy się okazało, że tak nie jest, bo rozporządzenie nie gwarantuje autonomii, a w szczególności likwiduje możliwość dwutorowości szkoleń, uznaliśmy, że wersja rozporządzeniowa jest nie do przyjęcia – napisał w oświadczeniu.

Psychoterapeuci obawiają się spadku jakości kształcenia

Psychoterapeuci mówią o ryzyku. ograniczenia liczby ośrodków szkolących, liczby miejsc dla osób chcących rozpocząć szkolenie. Podkreślają, że wstępny warunek wykształcenia (mającego zastosowanie w systemie ochrony zdrowia) wykluczy wielu wartościowych kandydatów na psychoterapeutów.

Zwracają uwagę na ryzyka:

  • braku konieczności podlegania kodeksowi etyki psychoterapeuty
  • brak możliwości weryfikacji kompetencji po uzyskaniu specjalizacji (wymóg kształcenia ustawicznego).
  • ograniczenia roli towarzystw i stowarzyszeń w procesie akredytacji szkolenia i ewaluacji umiejętności psychoterapeutów
  • ograniczenia prawa do pracy w wykonywanym zawodzie psychoterapeutom, którzy nie podejdą do egzaminu specjalizacyjnego

Polska Rada Psychoterapii zauważa, że co prawda, że są to „wysoce prawdopodobne ryzyka”, które mogą wyniknąć z wprowadzenia specjalizacji. - Ich redukcja wymagałaby zmiany aktów prawnych wyższego rzędu, do czego w ogóle nie odnosi się projekt rozporządzenia – zaznacza przy tym.

W projekcie rozporządzenia zaznaczono, że zgodnie z art. 5 ustawy z 24 lutego 2017 r. o uzyskiwaniu tytułu specjalisty w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia zostanie powołany przez dyrektora Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego zespół ekspertów, który szczegółowo dookreśli moduły, bloki i godziny kształcenia tak, aby zapewnić odpowiednie, na wysokim poziomie szkolenie specjalizacyjne.  Szkolenie specjalizacyjne w danej dziedzinie ochrony zdrowia może być prowadzone przez podmiot, który został wpisany na listę jednostek posiadających akredytację. - Zainteresowane podmioty będą mogły po uzyskaniu akredytacji prowadzić szkolenie specjalizacyjne w ww. dziedzinie – zaznacza resort zdrowia.