Opublikowany właśnie raport z konsultacji społecznych projektu zmian w ustawie o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw liczy ponad 1,3 tys. stron.

Procedowanie zmian w ustawie będzie ekstremalnie trudne, gdyż wchodzi ona bardzo głęboko w rozwiązania dotyczące wszystkich interesariuszy rynku: producentów, hurtowników, apteki, pacjentów oraz płatnika. Liczba zgłoszonych uwag pokazuje, że przez Ministerstwem Zdrowia bardzo trudne zadanie. Naszym zdaniem jej procedowanie należałoby podzielić na fragmenty – mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Projekt nowelizacji przygotowano w czerwcu ubiegłego roku.

 

Niskie marże leków refundowanych

W ostatnich miesiącach branża hurtowni farmaceutycznych i aptek alarmowały, że utrzymujące się od lat na tym samym poziomie marże hurtowa i detaliczna w sytuacji rosnących gwałtownie kosztów i inflacji powodują ryzyko ograniczenia dostaw leków do aptek i ich dostępności dla pacjentów.

Z opublikowanego raportu z konsultacji społecznych wynika, że Ministerstwo Zdrowia przychyla się do podniesienie marży hurtowej na leki refundowane z obecnych 5 proc. do 6 proc.

Ministerstwo Zdrowia zapowiada wprowadzenie wyższej urzędowej marży hurtowej na poziomie nie wyższej niż 6 proc. urzędowej ceny zbytu, ale nie niższej niż cena dla produktu wyznaczającego limit zwiększa zdecydowanie rentowność dla produktów refundowanych.

Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska”  zaznacza, że zmiana była oczekiwana. – Natomiast z całościową oceną musimy jeszcze się wstrzymać – dodaje.

Marża detaliczna i opłata dyspensyjna

Naczelna Rada Aptekarska z kolei postuluje wprowadzenie opłaty dyspensyjnej podlegającej waloryzacji. – To wzorzec przyjęty w wielu europejskich krajach. Jest to stała opłata za wydanie opakowania leku refundowanego niezależna od ceny leku.  W naszej ocenie nie jest to wielkie obciążenie dla budżetu państwa biorąc pod uwagę, że zapewniamy dostęp do leków.  Opłata zrównoważy rosnące koszty wydania leków. Marża pozwala utrzymać lek refundowany na stanie, ale trzeba go jeszcze wydać, a chociażby koszty wynagrodzeń rosną  – podkreśla Marek Tomków.  

Resort zdrowia nie przychylił się do tego rozwiązania. Uważa, że funkcję opłaty pełni obecnie marża.  - Oczekiwanie podwójnej marży przez Izbę jest nieakceptowalne bowiem obciąża przede wszystkim kosztami pacjenta – podkreślono. Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że apteka czerpie zyski nie tylko z marży pochodzącej ze sprzedaży produktów objętych refundacji, ale także z obrotu lekami nierefundowanymi, preparatami OTC, kosmetykami i innymi produktami.

Na początku sierpnia podniesienie marży aptecznej zapowiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. 

Cel nowelizacji ustawy refundacyjnej

Zmiany w ustawie o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw mają ułatwić optymalizację wydatków publicznych zapewniających możliwie najszerszy dostęp do skutecznych, bezpiecznych i kosztowo-efektywnych terapii. Planowane jest m.in. wydłużenie obowiązywania listy refundacyjnej z dwóch do trzech miesięcy.