Sąd dyscyplinarny wymierzył obwinionemu karę ograniczenia zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza na okres dwóch lat, w ten sposób, że zakazał mu pracy w lecznictwie otwartym (ambulatoryjnym). Sąd orzekł, że lekarz może wykonywać zawód pod nadzorem w lecznictwie zamkniętym.

Obrońca obwinionego wniósł apelację do Naczelnego Sądu Lekarskiego. Sąd utrzymał orzeczenie I instancji w mocy. Sąd dodatkowo zarządził publikację orzeczenia w biuletynie okręgowej izby lekarskiej. Nie było jednak podstaw do zarządzenia tej publikacji. Sąd nie rozpoznawał apelacji na niekorzyść lekarza, ale na korzyść - orzekł Sąd Najwyższy.

Komentarz ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty czytaj tutaj>>

Apelacja obrońcy

Od tego wyroku apelację złożył wyłącznie obrońca obwinionego lekarza. W apelacji przedstawiono liczne zarzuty. Autor kasacji kwestionował uznanie lekarza za winnego przewinienia zawodowego. Podnosił m.in.: że sąd błędnie ocenił materiał dowodowy sprawy, co doprowadziło do bezpodstawnego ukarania lekarza.

Naczelny Sąd Lekarski utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie sądu pierwszej instancji. Jednocześnie sąd zarządził publikację wydanego orzeczenia w biuletynie właściwej Okręgowej Izby Lekarskiej. Podstawą tego zarządzenia był art. 84 ustawy o izbach lekarskich.

Orzeczenie NSL zaskarżył obrońca obwinionego w całości. Wśród licznych zarzutów kasacji, postawił i ten, że sąd odwoławczy zarządzając publikację orzeczenia w biuletynie rażąco naruszył prawo. W kasacji zauważono, że odwoławczy sąd dyscyplinarny orzekł faktycznie na niekorzyść obwinionego, co było bezpodstawne.

 


Zasadny zarzut

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie w części dotyczącej zarządzenia opublikowania orzeczenia w biuletynie okręgowej izby lekarskiej. W pozostałym zakresie Sąd Najwyższy oddalił kasację. Tylko opisany wyżej zarzut kasacji był trafny - uznał SN. Co do zasady orzeczenie sądu dyscyplinarnego było trafne i nie było podstaw do uchylenia całego wydanego orzeczenia.

Błąd sądu

Należało jednak uchylić część orzeczenia w zakresie zarządzenia publikacji - podkreślił Sąd Najwyższy. Kluczowe było to, że odwołanie od orzeczenia Okręgowego Sądu Lekarskiego zostało wniesione w sprawie wyłącznie na korzyść obwinionego lekarza. Sąd odwoławczy nie mógł więc pogorszyć sytuacji obwinionego, gdy jednocześnie utrzymywał orzeczenie sądu lekarskiego w mocy. Tak się jednak stało, skoro poza utrzymaniem orzeczenia w mocy, sąd odwoławczy zarządził dodatkowo publikację orzeczenia we właściwym biuletynie.

Pogorszenie kary

Art. 84 ustawy o izbach lekarskich przewiduje możliwość publikowania orzeczenia w biuletynie okręgowej izby lekarskiej, której obwiniony jest członkiem. Ta instytucja jest zbliżona do środka karnego przewidzianego w kodeksie karnym - podania wyroku do publicznej wiadomości. Można więc uznać tę regulację za tzw. quasi- środek karny. Zwiększa on dolegliwość orzeczonej kary orzeczonej wobec lekarza i lekarza dentysty - zaznaczył SN.

 

Publikacja orzeczenia

Gdy sąd lekarski ogranicza obwinionemu możliwość wykonywania zawodu lub całkowicie eliminuje obwinionego z procesu leczenia pacjentów, to takie orzeczenie powinno być połączone z możliwością jego publikacji kary. Powyższe jest zgodne z wolą ustawodawcy. Publikacja orzeczenia pozwala na rozpowszechnienie danych o orzeczeniu, by inni lekarze dowiedzieli się o karze. Chodzi o to, by mogli oni uniknąć współpracy z obwinionym. Dzięki publikacji mogą oni uniknąć zlecania ukaranemu określonych zadań. Poza tym, taka publikacja to też przestroga dla innych lekarzy - wskazał SN.

Publikacja po prawomocności

Wykonywanie orzeczenia w zakresie zarządzenia jego publikacji w biuletynie następuje dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia. Wówczas przewodniczący sądu lekarskiego powinien wydać zarządzenie o przekazaniu prezesowi właściwej okręgowej izby lekarskiej orzeczenia do opublikowania.

Zakaz pogarszania sytuacji

Sąd Najwyższy podkreślił, że Okręgowy Sąd Lekarski nie orzekł o zarządzeniu publikacji treści orzeczenia. Gdy apelację od tego orzeczenia rozpoznawał Naczelny Sąd Dyscyplinarny pogorszył sytuację obwinionego, choć do tego sądu wniesiono apelację tylko na korzyść lekarza. Tym samym, doszło do rażącego i oczywistego naruszenia zasady zakazu orzekania na niekorzyść. Taka zasada wynika z treści art. 434 § 1 k.k. Koniecznym było więc uchylenie orzeczenia w tym zakresie - podkreślił SN.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2018 r., SDI 29/2018, LEX nr 2542289.