Powołał się przy tym na ocenę Komitetu Ministrów Rady Europy, zgodnie z którą takie rzeczywistego dostępu nie ma. Komitet miał miejsce pod koniec września, Adam Bodnar wnioski przekazał ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu i RPP Bartłomiejowi Chmielowcowi. 

Polskie rozwiązania niewystarczające 

W ocenie Komitetu polskie rozwiązania prawne są niewystarczające dla poszanowania praw pacjentek do dostępu do zabiegów legalnej aborcji. Wskazuje na konieczność "podjęcia odpowiednich działań w celu rzeczywistego wdrożenia gwarancji ustawowych".

- Podmioty lecznicze mają obowiązek informowania o zakresie udzielanych świadczeń. Brak jest precyzyjnych danych umożliwiających ocenę, czy Polska gwarantuje rzeczywisty dostęp do aborcji - wskazał i dodał, że takie gromadzenie danych dotyczących sytuacji i problemu jest celowe. Tym bardziej - jak podniósł -, że polscy lekarze powołują się na klauzulę sumienia oraz zdarzają się przypadki podmiotów leczniczych niewywiązujących się w tym zakresie z umów zawartych z NFZ.

Komitet dodał, że w sprawach rozpatrywanych przez Europejski Trybunał Człowieka przeciwko Polsce a dotyczących legalnej aborcji, widac rozdźwięk między gwarancja dotyczącymi aborcji a rzeczywistym dostępem do niej. 

 


 

RPO: realizacja ustawy nieefektywna 

Rzecznik Praw Obywatelskich już wcześniej występował do Ministra Zdrowia, podkreślając nieefektywną realizację ustawę z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. 

- Niemożność skorzystania w niektórych rejonach Polski z legalnego zabiegu przerywania ciąży, ograniczony dostęp do świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej, nierzetelna edukacja seksualna, brak pełnego dostępu do środków antykoncepcyjnych, niewystarczające wsparcie państwa dla kobiet w ciąży, matek i rodzin - to tylko niektóre problemy, które wymagają pilnego rozwiązania - wskazywał. 

Według RPO, gwarantując możliwość przerwania ciąży w trzech przypadkach przewidzianych w ustawie, prawodawca powinien jednocześnie zagwarantować realny dostęp do tej procedury. - W praktyce możliwość ta bywa jednak znacznie ograniczona. Dostęp do aborcji różni się w zależności od rejonu Polski. W niektórych województwach liczba przeprowadzonych zabiegów sięga kilkuset, w innych jedynie kilku - dodał. 

W jego ocenie czynnikiem znacznie utrudniającym możliwość skorzystania z zabiegu "jest brak odpowiednich procedur w szpitalach".