Pandemia koronawirusa spowodowała, ze Polacy masowo zapisują się do przychodni na szczepienia przeciwko grypie. Wiele osób boi się COVID-19, a ponieważ na tę chorobę szczepionki jeszcze nie ma, chcą przynajmniej zabezpieczyć się przed grypą, która w skutkach może być także niebezpieczna.

O ile w poprzednich latach zainteresowanie tą szczepionką było nikłe, o tyle teraz w przychodniach ustawiają do nich kolejki pacjentów. Jak sprawdziło Prawo.pl, aby dziecko mogło zaszczepić się w Warszawie, zostaje najpierw wpisane na listę oczekujących. W ciągu dwóch-trzech tygodni z rodzicem kontaktuje się pediatra i ustala termin szczepienia.

Refundowana szczepionka limitowana

U nas w przychodni szczepienia ma szansę na razie otrzymać 300-400 osób, bo tyle otrzymaliśmy szczepionek. Na liście rezerwowej mamy jednak wpisane 600 pacjentów - zaznacza Andrzej Zapaśnik, prezes przychodni Balitic-Med. na Pomorzu. I zastanawia się czy szczepionek wystarczy dla wszystkich chętnych. - W Polsce wyszczepialność w poprzednich latach była niska, gdyż szczepionkę przyjmowało zaledwie 1,5 proc. społeczeństwa. Na tej podstawie firmy farmaceutyczne dostarczają poszczególnym państwom szczepionki. Skoro w Europie Zachodniej, np. we Francji, szczepi się 50 proc. społeczeństwa, to koncerny tam dowiozą więcej szczepionek - zauważa Andrzej Zapaśnik.

Grupy, którym przysługuje szczepionka

W pierwszej kolejności szczepienia ma w przychodniach dostać kilka grup pacjentów, gdyż dla nich są one całkowicie albo częściowo refundowane. Zgodnie z ostatnią listą refundacyjną od 1 września szczepienia przeciwko grypie będą w połowie refundowane dla:

  • dzieci w wieku od 3 do 5 lat. Dzieciom podaje się szczepionkę donosowo
  • dorosłych, do 65 roku życia z chorobami współistniejącymi np. z chorobami metabolicznymi, kardiologicznymi, oddechowymi, po transplantacjach
  • kobiet w ciąży
  • dorosłych od 65 roku życia do 75 roku życia.

Szczepionka przeciw grypie będzie bezpłatna dla osób powyżej 75 roku życia.

 

Szczepionki reglamentowane

Co ciekawe, Ministerstwo Zdrowia opublikowało właśnie obwieszczenie reglamentacyjne, zgodnie z którym szczepionki mają być limitowane. Od 18 września obowiązuje ograniczenie ilości wydawanego na jednego pacjenta w wieku od 9 roku życia - w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym - produktu leczniczego Fluarix Tetra albo Influvac Tetra, albo VaxigripTetra.

Obwieszczenie zawiera m.in. dawkę, postać, wielkość opakowania, Kod GTIN lub inny kod odpowiadający kodowi GTIN, ilość opakowań możliwych do wydania pacjentowi w określonej jednostce czasu oraz jednostkę czasu, na którą produkt leczniczy może zostać wydany (180 dni).

Tymczasem Adam Niedzielski, minister zdrowia zapewniał w piątek na antenie TVN24, że do końca grudnia  Polska ma zabezpieczone 1,850 mln szczepionek na grypę.  - To jest zdecydowanie więcej niż w roku ubiegłym – zauważył. Podkreślił, że to są zakontraktowane szczepionki i jest ustalony harmonogram ich dostarczania do grudnia. Niedzielski zwrócił uwagę, że "w zeszłym roku zaszczepiło się 1,5 mln ludzi, a mieliśmy 1,6 mln szczepionek, ale niestety 100 tys. trzeba było zutylizować.
Jak mówił minister, rynek farmaceutyczny działa w ten sposób, że dostawy szczepionek są planowane na bazie roku poprzedniego i nie jest to proces, który dzieje się z dnia na dzień, czy z tygodnia na tydzień.

Przyjedzie dodatkowe 0,5 mln szczepionek

Minister zdrowia poinformował, że w porozumieniu z Agencją Rezerw Materiałowych udało się przeprowadzić bardzo szybkie postępowanie i można liczyć na kolejne dostawy. - Są one powyżej 0,5 mln – powiedział Niedzielski. Podkreślił, że osoby starsze powyżej 75. roku życia i pracownicy medyczni mają szczepionki refundowane.

Powiedział, że te osoby mogą dostać szczepionki w aptece na receptę, która jest w pełni refundowana, lub dokonać takiego szczepienia przez przychodnie.