Ministerstwo Zdrowia proponuje zmiany w art. 44 ust. 1 i art. 45 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Zgodnie z nowelizacją czas na przekazanie chorego przez ratowników medycznych ma wynosić nie dużej niż 15 minut, licząc od czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego do szpitala zarejestrowanego w Systemie Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Karetki nie mogą koczować na podjazdach do szpitali

Jak argumentuje MZ, określenie maksymalnego czasu na przyjęcie pacjenta ma na celu wyeliminowanie zjawiska przetrzymywania zespołów ratownictwa medycznego na podjazdach do szpitala. Osoby przewożone przez zespoły ratownictwa medycznego (ZRM) to około 24 proc. wszystkich pacjentów szpitalnych oddziałów ratunkowych. Resort zdrowia przypomina, że zgodnie z „Dobrymi praktykami postępowania w szpitalnych oddziałach ratunkowych i w izbach przyjęć”, opublikowanymi na stronie internetowej ministerstwa: „Mając na celu skrócenie czasu oczekiwania ZRM na przekazanie pacjenta w SOR/izbie przyjęć (IP), wymagane jest wprowadzenie priorytetu rejestracji pacjentów przewiezionych przez ZRM”. Na podstawie par. 6 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 27 czerwca 2019 r. w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego, każdy szpitalny oddział ratunkowy musi zapewnić jednoczesną segregację medyczną, rejestrację i przyjęcie co najmniej dwóch osób.

Analiza resortu zdrowia wskazuje, że w zdecydowanej większości (ponad 70 proc. przypadków) jest zachowany 15-minutowy czas na przekazanie pacjenta. Zdarzają się jednak sytuacje, w których zespoły ratownictwa medycznego oczekują kilka godzin z pacjentem na pokładzie ambulansu na przyjęcie w szpitalu.

Złota godzina dla życia i zdrowia pacjenta

Tymczasem czas oczekiwania w szpitalu wraz z czasem dojazdu zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia (art. 24 ust. 1 pkt 1 ustawy), czasem pobytu na miejscu zdarzenia i czasem przewiezienia pacjenta do szpitala (art. 21 ust. 3 pkt 2 lit. b ustawy), nie powinien być dłuższy niż 60 minut – czyli powinien spełniać standard tzw. „złotej godziny”, która nie może być przekroczona w przypadku osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowia. Złota godzina to czas liczony od wystąpienia zdarzenia, czyli przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora medycznego, do momentu uzyskania specjalistycznej pomocy w szpitalu. Czas ten może się wydłużyć np. z powodu akcji ratunkowej prowadzonej na miejscu zdarzenia przez zespół ratownictwa medycznego, ale nie z powodu zwłoki w przejęciu pacjenta przez szpital.

- Przetrzymywanie zespołów ratownictwa medycznego w szpitalu powoduje, że dyspozytorzy medyczni nie mają wolnych zasobów do zadysponowania do osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. W ten sposób powstaje mechanizm błędnego koła, w którym wydłużenie czasu obsługi zespołu ratownictwa medycznego w szpitalnym oddziale ratunkowym albo izbie przyjęć wydłuża medianę czasu dotarcia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia – zauważa Ministerstwo Zdrowia.

Jak liczyć czas?

MZ jasno określa, co w praktyce oznacza 15 minut. Zespół ratownictwa medycznego, stawiając się z pacjentem w szpitalnym oddziale ratunkowym albo izbie przyjęć, zmienia w Systemie Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego status z „w drodze do szpitala” na „w szpitalu”. I to od tego momentu liczony jest czas na przekazanie pacjenta personelowi szpitala. Następnie kierownik zespołu ratownictwa medycznego zgłasza się do pracownika szpitalnego oddziału ratunkowego albo izby przyjęć, referuje mu sprawę (wcześniej do szpitala na wskazany adres e-mail przesyłana jest tzw. „zapowiedź”) i przekazuje pacjenta wraz z dokumentacją medyczną (kartą medycznych czynności ratunkowych). Karta medycznych czynności ratunkowych jest podpisywana przez pracownika szpitalnego oddziału ratunkowego albo izby przyjęć, a zespół ratownictwa medycznego zmienia status na „przekazanie pacjenta” i zostaje zwolniony do dalszych czynności. W tym momencie kończy się czas na przekazanie pacjenta przez zespół ratownictwa medycznego personelowi szpitala.

Natomiast pacjent przywieziony przez zespół ratownictwa medycznego, analogicznie jak pacjent, który został przywieziony innym środkiem transportu bądź przybył samodzielnie do szpitalnego oddziału ratunkowego albo izby przyjęć, oczekuje na pierwszy kontakt z lekarzem.

„Niezwłocznie” to znaczy w 15 minut

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że projektowane rozporządzenie jest doprecyzowaniem art. 33 ust. 1 ustawy wskazującego, że szpitalny oddział ratunkowy, centrum urazowe, centrum urazowe dla dzieci oraz jednostka organizacyjna szpitala wyspecjalizowana w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego niezwłocznie udzielają niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej pacjentowi urazowemu, pacjentowi urazowemu dziecięcemu albo osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowia. Ponieważ w praktyce pojęcie „niezwłocznie” było interpretowane przez szpitale w różnoraki sposób, konieczne było jego doprecyzowanie w przedmiotowym projekcie i maksymalny czas na przejęcie pacjenta od zespołu ratownictwa medycznego został ustalony na 15 minut. Warto przypomnieć, że przepis pierwotnie znalazł się w projekcie nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym, ostatecznie na dalszych pracach legislacyjnych został z niej wykreślony.

Proponowany termin wejścia w życie rozporządzenia został określony na dzień następujący po dniu ogłoszenia.

Czytaj również: 15 minut na przekazanie pacjenta z karetki na SOR - Sejm przeciwko zmianom