Czytelnik, w ramach naszej akcji "Poprawmy prawo", zgłosił uwagę, że konieczne jest, by glosy i komentarze do ustaw były traktowane na równi z monografiami i artykułami naukowymi. Podkreślił, że te publikacje należy dopisać do rozporządzenia określającego listę punktowanych publikacji.

Czytaj: Podwójna anonimowość w recenzowaniu artykułów naukowych zasadna, choć czasem zawodna>>

Rozporządzenia i działania uczelni

Na początku roku stanowisko w tej sprawie zajął rzecznik praw obywatelskich - w wystąpieniu skierowanym do Ministerstwa Edukacji i Nauki zwracał uwagę, że praktyczny charakter glos nie oznacza, że pozbawione są one waloru naukowego. Podobnie - jak wskazano w wystąpieniu - jest z komentarzami. Wiele z nich opracowywanych jest niezwykle starannie i z wykorzystaniem dorobku literatury. Komentarze do kodeksów to fundamentalne dzieła naukowe w danej gałęzi prawa i główny punkt odniesienia innych autorów.

Czytaj:
RPO: Glosy i komentarze prawnicze powinny być punktowane>>
Glosa artykułowi nierówna - komisja rozstrzygnie, czy słusznie>>

Teraz o tę kwestię pytają też posłowie. Resort nauki zmian wprowadzać w tym zakresie na razie raczej nie zamierza. Zauważa, że rozporządzenie w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej zawiera już stosowne przepisy w tym zakresie, definiując, czym jest artykuł naukowy oraz monografia.

- Nie wszystkie publikacje zostaną uwzględnione w ewaluacji, a tylko te które spełniają kryteria zawarte w rozporządzeniu. Zatem, dorobek publikacyjny, pracowników uczelni – nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w danej dyscyplinie może obejmować publikacje, które nie zostaną uwzględnione w procesie ewaluacji jakości działalności naukowej tej uczelni w ramach danej dyscypliny, jeżeli publikacje te nie spełniają kryteriów, o których mowa w rozporządzeniu w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej - wyjaśniał w sierpniu wiceminister nauki Włodzimierz Bernacki.

 


 

Tłumaczy jednak, że to nie znaczy, że komentarze nie zostaną zupełnie uwzględnione. Można je uwzględnić przy ocenie pracownika. - Kryteria zaliczenia komentarzy do aktów prawnych do działalności naukowej danego pracownika określa zatrudniająca go uczelnia. Należy przy tym dodać, że w myśl art. 51 b ust. 5 pkt 1 ustawy w okresie ograniczenia lub zawieszenia funkcjonowania uczelni, ocena okresowa nauczycieli akademickich nie jest przeprowadzana. Norma ta dotyczy całościowego dokonywania oceny okresowej nauczycieli akademickich, która zawiera części składowe tej oceny - podkreśla.

Nie ma sztancy dla każdej dyscypliny

Dyskusja na temat traktowania glos i komentarzy na równi z artykułami i monografiami toczy się od lat. Jak zwracał uwagę prof. Emanuel Kulczycki w wywiadzie dla Prawo.pl - eksperci spierają się, czy prawo jest nauką, czy ważnym rzemiosłem, sztuką, która służy społeczeństwu.

- Problemem jest twierdzenie prawników, że wszystko, co publikują jest naukowe. Otóż, nie wszystko. Nie każda glosa jest naukowa, nie każdy komentarz. Niemniej są potrzebne społeczeństwu, muszą być drukowane w języku narodowym, natomiast najczęściej nie mają nic wspólnego z nauką. Bazy, o których wspominaliśmy, odnoszą się do czasopism naukowych, a nie do tzw. czasopism profesjonalnych, a takimi są w większości czasopisma prawnicze. Środowisko prawnicze albo nie przygotowało się, albo nie chce zauważyć przemian technologicznych odnośnie publikacji naukowych. Od lat polityka naukowa bardzo mocno idzie w stronę otwartości: otwartych artykułów naukowych, cytowań, abstraktów - mówił prof. Kulczycki.

Zasady krzywdzące dla nauki prawa

Takich wątpliwości nie ma prof. Grzegorz Krawiec, który uważa, że obecne rozporządzenie ewaluacyjne jest krzywdzące dla poszczególnych nauk. Jego zdaniem jest ono opracowane bardziej pod kątem biurokratów z ministerstwa i ekspertów, którzy chcieliby mieć całą naukę uporządkowaną i zaszufladkowaną. Jednak poszczególne dziedziny i dyscypliny nauki są tak skomplikowane i różnorodne, że nie da się ich poddać ocenie według ujednoliconego wzorca - podkreśla. W nowym roku do sprawy ma wrócić rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Nie wiadomo też na razie, jak będą wyglądać kolejne kryteria ewaluacji działalności naukowej - być może uwzględnią w większym stopniu prawnicze publikacje.