Minister Kierwiński bierze udział w posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich UE w Brukseli. Ministrowie wstępnie zatwierdzili plan Komisji Europejskiej dotyczący mechanizmu solidarnościowego. Taki plan, zgodnie z paktem migracyjnym, ma być przyjmowany na rok.
- Polska jest zwolniona z jakiegokolwiek mechanizmu relokacji, zwolniona także z jakichkolwiek kosztów z tym związanych. W tym zakresie wydaje się, że osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy - ogłosił szef MSWiA.
- Dyskusja była gorąca tak naprawdę, bo z tych rozwiązań nie wszystkie kraje europejskie są zadowolone. Niezadowolone są kraje Południa - podkreślił. - Uwagi, które podnoszą kraje południowe, to jest tak naprawdę miarą tego, jak wielką drogę przeszliśmy jako Polska - powiedział Kierwiński.
Pytany, jak Polska głosowała w sprawie mechanizmu solidarnościowego, odparł, że nie była przeciw. - Osiągnęliśmy dokładnie wszystko, co zakładaliśmy. Zmieniliśmy te rozwiązania, na które godzili się nasi poprzednicy - zaznaczył.
- Mamy w tych tabelkach, które dotyczą i relokacji, i ewentualnych kosztów związanych z brakiem relokacji, wpisane zero. To znaczy: nie będzie relokacji, bo na to rząd pana premiera Donalda Tuska nigdy by się nie zgodził, i nie ma też żadnych kosztów dla Polski z tym związanych. Więc my swoje cele zrealizowaliśmy - podkreślił.
Minister dodał, że były kraje Południa, które głosowały przeciw i które wstrzymały się od głosu. - Bardzo charakterystyczne jest to, co powiedział hiszpański minister spraw wewnętrznych, mówiąc, że to już nie jest ten pakt, o który Hiszpania tak bardzo zabiegała, że zmiany, które zostały wprowadzone, także ze względu na te mechanizmy zwolnieniowe, które udało nam się wynegocjować, nie są dobre dla krajów południowych - powiedział.
Zauważył, że algorytm przyjęty w sprawie uznawania krajów za znajdujące się pod presją migracyjną gwarantuje Polsce, że w kolejnych latach również będzie wyłączona z mechanizmu solidarnościowego ze względu na przyjętych Ukraińców i nakłady ponoszone na obronę zewnętrznej granicy UE. - Mówię o tym dlatego, że cały czas słyszymy taki szum informacyjny tych, którzy nie mieli odwagi negocjować wtedy, kiedy był czas, że to decyzja na rok, że zobaczymy, co będzie w kolejnym roku. Nie, za rok będzie podobnie - podkreślił Kierwiński.
Zasady mechanizmu relokacji
W ramach mechanizmu solidarnościowego każde państwo UE może wybrać formę swojego wkładu: relokację, wpłatę finansową w wysokości 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wsparcie operacyjne, takie jak oddelegowanie personelu. Pakt migracyjny zwalnia jednak z tego obowiązku kraje w trudnej sytuacji migracyjnej. KE oceniła w listopadzie, że obecnie dotyczy to sześciu państw: Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii i Polski.Chociaż relokacja nie jest obowiązkowa, to rocznie UE powinna zrealizować minimalną pulę relokacji, która wynosi 30 tys. osób. KE jeszcze w zeszłym tygodniu sygnalizowała, że w związku z tym, że mechanizm solidarnościowy ma zacząć obowiązywać dopiero od czerwca 2026 r., liczba relokacji na przyszły rok może być niższa. KE zaproponowała więc - a państwa wstępnie zatwierdziły w poniedziałek - że liczba ta ma wynieść 21 tys. osób.
Cena promocyjna: 134.1 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 104.3 zł








