Jak podkreśla poseł Mirosława Nykiel, w Polsce brakuje rozwiązań prawnych, które zobowiązywałyby firmy, zajmujące się zbieraniem tych odpadów do informowania o faktycznym ich poziomie. Co więcej, punkty zbioru, o ile powstają, często znajdują się poza strefą zamieszkania oraz mają niekorzystne dla osób pracujących godziny otwarcia.

Czytaj też: Gminy nie zbierają zużytych baterii >>

Poseł pyta ministra, w jaki sposób ma działać samorząd, aby zwiększyć poziom zbiórki zużytych baterii. Zwraca przy tym, uwagę na nieskuteczność organizowanych dotąd kampanii społecznych. Pyta też, czy liczba punktów PSZOK jest wystarczająca i dlaczego poziom zbiórki jest tak niski oraz jak nadzorować poziom zbiórki w niezwiązanych z samorządem firmach zbierających te odpady.

Przepisy unijne zobowiązują

Jak odpowiada Sławomir Mazurek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, przepisy unijne nakładają na Polskę obowiązek uzyskania 45-proc. poziomu zbierania zużytych baterii i akumulatorów przenośnych do roku 2016 i w latach kolejnych.

Czytaj też: Zasady udzielania zamówienia na odbiór odpadów i prowadzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK) >>

„Z przekazanego przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Raportu o funkcjonowaniu gospodarki bateriami i akumulatorami oraz zużytymi bateriami i zużytymi akumulatorami za 2017 rok wynika, że Polska w 2017 r. osiągnęła wymagany ww. dyrektywą poziom zbierania, który wyniósł 65,74 proc.” – pisze wiceszef MŚ w odpowiedzi. Informuje też, że GIOŚ dokonał korekty raportów dotyczących gospodarki bateriami i akumulatorami za rok 2015 oraz 2016, z której wynika, że w tym okresie zostały osiągnięte wymagane poziomy zbierania zużytych baterii i akumulatorów przenośnych, a wyniosły one 54,92 proc. w 2015 r. oraz 78,14 proc. w 2016 r.

Obowiązki gmin

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach do obowiązków gminy należy utworzenie punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK) w sposób zapewniający łatwy dostęp dla wszystkich mieszkańców gminy. PSZOK powinien zapewnić przyjmowanie m.in. odpadów komunalnych w postaci zużytych baterii i akumulatorów.

Czytaj też: Punkty napraw odpowiedzią na rosnącą ilość śmieci>>

Wiceminister podkreśla, że z roku na rok liczba tworzonych przez gminy PSZOK-ów rośnie - w 2016 r. funkcjonowało 1987 takich punktów, a w 2017 r. – 2042. Zaznacza też, że ustawa o bateriach i akumulatorach umożliwia zbieranie zużytych baterii i akumulatorów przenośnych również w miejscach odbioru, które powinny być powszechnie dostępne i skupiać wokół siebie dużą liczbę ludzi takich jak m.in.: szkoła, siedziba urzędu lub instytucji, punkt świadczący usługi w zakresie wymiany zużytych baterii lub akumulatorów, czy placówka handlowa, do której użytkownik końcowy może oddać zużyte baterie i akumulatory przenośne.

Sławomir Mazurek zaznacza, że w tym roku rozpoczął się kolejny cykl kontrolny obejmujący 10 proc. gmin w skali kraju. W ramach opracowywanych w GIOŚ wytycznych dla wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska do przedmiotowego cyklu kontrolnego, został również uwzględniony problem zbierania odpadów niebezpiecznych, w tym w szczególności baterii i akumulatorów.

Problemu nie ma

Według wiceministra Polska osiągnęła wymagany przepisami unijnymi poziom zbierania zużytych baterii i zużytych akumulatorów przenośnych, a działania jakie podejmowały dotąd samorządy w zakresie gospodarki tymi odpadami wydają się być skuteczne.

„W związku ze znaczną liczbą miejsc odbioru zużytych baterii oraz PSZOK-ów w gminach, wydaje się, iż nie ma potrzeby wprowadzania rozwiązań, które spowodowałyby zwiększenie liczby miejsc zbierania zużytych baterii” – odpowiada. Jego zdaniem zostały podjęte działania w celu skuteczniejszego egzekwowania przepisów oraz nadzoru nad podmiotami gospodarującymi zużytymi bateriami i akumulatorami.

 

Czytaj też: Nie tylko gminy mają pilnować segregacji odpadów >>