Zgodnie z komunikatem wydatki jednostek samorządu terytorialnego na promocję wzrosły w latach 2005-2009 ponad 5-krotnie, z 109 mln zł w 2005 r. do 570 mln zł w 2009 roku i stanowiły odpowiednio 0,4% dochodów ogółem i 0,3% wydatków ogółem. Co ciekawe, jednostkami, które najbardziej zwiększyły nakłady na promocję są miasta na prawach powiatu (wzrost o 535%) oraz województwa (487%).

Wszystkie rodzaje jednostek samorządu terytorialnego nie zamierzają oszczędzać na promocji w 2010 r. Ogółem zaplanowane wydatki w wysokości 651 mln. zł, co oznacza wzrost o 14,7% w stosunku do 2009 r. Największy wzrost ma mieć miejsce w województwach (33,4%), najmniej wydadzą miasta na prawach powiatu (2,9%), chociaż w przypadku tych ostatnich poziom wydatków na promocję jest już dość wysoki (niemalże 268 mln. zł w 2010 r.).

Przedstawione zestawienie niewątpliwie wskazuje na pozytywny trend w polskim samorządzie terytorialnym. Promocja umożliwia zmianę sposobu postrzegania jednostek samorządu – przestają one być abstrakcyjnymi tworami, w mniejszym lub większym stopniu reprezentującymi państwo (jak to jest zazwyczaj postrzegane), a stają się „małymi ojczyznami”, które w świadomości mieszkańców stanowią dobro wspólne. Co więcej – informacje o atutach gmin (tak miejskich, jak i wiejskich), powiatów czy województw docierają do inwestorów, co może oznaczać dodatkowe przychody z podatków, powstawanie nowych miejsc pracy, czy rozwijanie wciąż niedocenianego Partnerstwa Publiczno-Prywatengo.. Te zalety niewątpliwie uzasadniają zwiększanie wydatków, które należy potraktować jako długofalowe inwestycje. Istnieją jednak i niebezpieczeństwa, których dla sprawnego funkcjonowania jednostki należałoby uniknąć. Sama promocja nie zastąpi chociażby infrastruktury niezbędnej do sprawnego funkcjonowania biznesu. Po co bowiem, dla przykładu, inwestować w budowę centrum handlowego, skoro samorząd nie zadbał o istnienie dróg, które pozwolą do owego centrum dojechać. Niektórzy samorządowcy mogliby również ulec pokusie i potraktować promocję np. gminy jako promocję własnej osoby, chociażby przed nadchodzącymi wyborami do samorządu terytorialnego. Oba wymienione przypadki należałoby uznać za stan wysoce patologiczny. Niemniej promocję jednostek samorządu terytorialnego należy uznać za działanie ze wszech miar potrzebne, bez którego ich rozwój postępowałby znacznie wolniej, lub też został zupełnie zahamowany.


Źródło: www.mf.gov.pl