Reforma planowania przestrzennego najprawdopodobniej nie zakończy się na wprowadzeniu planów ogólnych. Przygotowywane są kolejne zmiany prawne. Taka zapowiedź pojawiła się podczas posiedzenia ostatniej podkomisji ds. budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej. O dokończenie reformy apeluje też Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk (KPZK).

Eksperci przestrzegają, że brak odpowiednich działań w zakresie planowania przestrzennego, z czym cały czas mamy do czynienia, powiększa chaos zabudowy, osłabia konkurencyjność gospodarki, przyczynia się do degradacji środowiska i powoduje mniejszą odporność na zmiany klimatu. Zwiększa też koszty związane z naziemną i podziemną infrastrukturą czy chociażby usługami publicznymi. Do tego pojawiają się obawy o bezpieczeństwo narodowe.

Czytaj też w LEX: Szwajdler Wojciech, Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego gminy a studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy> 

Bez planu krajowego

Jak zauważa w swoim apelu KPZK, Polska nie dysponuje aktualnie akceptowanym przez rząd dokumentem, który określa strategiczne interesy co do polskiej i europejskiej przestrzeni. - Należy podkreślić, że ten stan formalno-prawny, pod kątem braku zdolności do dobrego planowania strategicznego w tym wielkoprzestrzennego, staje się jednym z czynników osłabiających bezpieczeństwo narodowe – zwraca uwagę w swoim lipcowym apelu KPZK. Nie dość tego, uchwalona w 2011 r. Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 została kilka lat temu uchylona. Ogólnokrajowym dokumentem jest dziś tylko strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju.

- Polityka przestrzenna na poziomie krajowym została w praktyce zastąpiona przez doraźne działania sektorowe, czego najjaskrawszym przykładem są tzw. specustawy. Takim przykładem jest m.in. specustawa drogowa, która powstała w konkretnym celu – przyspieszenia budowy dróg publicznych, a która do dziś ma się bardzo dobrze i samorządy z niej korzystają – podaje przykład Sebastian Witek, naczelnik Wydziału Architektury w Urzędzie Miasta Rybnika.
Chaos przestrzenny potęgowany jest na poziomie lokalnym przez wydawanie bezterminowych decyzji o warunkach zabudowy, które bezpośrednio przyczyniają się do rozpraszania zabudowy. W efekcie, jak zauważa Sebastian Witek, planowanie przestrzenne znalazło się w punkcie, w którym brakuje mu nadrzędnego celu, zarówno w wymiarze strategicznym, jak i przestrzennym.

Czytaj też w LEX: Dudek Monika, Szewczyk Marek, Zmiana studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy w okresie przejściowym> 

 

 

Są pomysły na zmiany

- Obecnie w ramach strategicznego projektu GOSPOSTRATEG IX trwają badania i prace koncepcyjne nad drugim etapem reformy planowania przestrzennego – mówi Sebastian Witek. – W ubiegłym roku, podczas badań realizowanych przez zespoły z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, przedstawiciele samorządów i inni zainteresowani mogli uczestniczyć w badaniach fokusowych realizowanych jako część projektu „Nowy model regionalnego i miejscowego planowania przestrzennego dla zapewnienia odporności i bezpieczeństwa struktury przestrzennej Polski w kontekście współczesnych wyzwań rozwojowych” (ReActPlan). Wypracowane propozycje mają zostać wykorzystane przez ministerstwo w pracach nad drugą częścią reformy – dodaje Sebastian Witek.

Co powinno się zmienić? Wśród istotnych kierunków proponowanych dla drugiego etapu reformy wymienia się:

  • pełną cyfryzację miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego,
  • planowanie na poziomie regionalnym (plany zagospodarowania przestrzennego województw),
  • integrację systemów planowania społeczno-gospodarczego i przestrzennego,
  • zwiększenie odporności przestrzeni na kryzysy,
  • uwzględnienie potrzeb obronności.

Przeczytaj także:  Gmina może ograniczać, ale nie blokować inwestycje telekomunikacyjne

Kłopoty z planami województw

Z pewnością zmian wymaga planowanie wojewódzkie. Nawet zakładając, że intencje przy tworzeniu planów województw były dobre, to obecnie ich oddziaływanie na dokumenty lokalne jest niewielkie. Jak wynika z apelu, zamiast uszczegóławiać część przestrzenną zintegrowanych strategii rozwoju województwa, nie pełnią żadnych ważnych funkcji koordynacyjnych. W planach gminnych trzeba uwzględniać dziś tylko inwestycje celu publicznego o znaczeniu ponadlokalnym. Poza tym plany województw w obecnej formule nie gwarantują, że będą realizowane. A w kluczowych dla województw obszarach powinny być. Takich choćby jak identyfikacja krajobrazów priorytetowych (chodzi o takie, które ze względu na swoje wartości przyrodnicze, kulturowe, historyczne, architektoniczne, urbanistyczne, ruralistyczne lub estetyczno-widokowe, zasługują na szczególne traktowanie i ochronę.) Tymczasem  bardzo często gminy bronią się przed wprowadzaniem do swoich dokumentów bardziej rygorystycznych postanowień planów wojewódzkich, tłumacząc się ochroną własności prywatnej.

Czytaj też w LEX: Goździewicz-Biechońska Justyna, Skutki nieuchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego> 

Więcej mocy prawnej

Zdaniem Sebastiana Witka rola planu zagospodarowania przestrzennego województwa powinna zostać wzmocniona. Powinien stać się aktywnym narzędziem wspierania zrównoważonego rozwoju całego regionu zarówno metropolii, jak i obszarów wiejskich, a także stanowić regionalne przełożenie ustaleń nowej Strategii Rozwoju Polski, przygotowywanej przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Co istotne, wiążące ustalenia planu na poziomie regionu pozwalałyby wyjść poza perspektywę ograniczoną do jednej gminy, umożliwiając strategiczne spojrzenie na całe województwo i reagowanie na zjawiska wykraczające poza kompetencje lokalnych samorządów, w tym również na problem niekontrolowanej suburbanizacji – przekonuje Sebastian Witek.

- Plany wojewódzkie powinny mieć moc prawną co do priorytetów, tak żeby ich wytyczne miały wymiar prawnie wiążący. Kierunek, który jest obecnie proponowany,  jest w porządku. Ująłbym te zmiany w ustawie z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, raczej nie w mało znanej  ustawie z 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju - proponuje Maciej Nowak, radca prawny, profesor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Zwraca też uwagę, że dokonując zmian, trzeba nie tylko koncentrować się na jednym poziomie planowania, ale widzieć całość. Inaczej jakość przestrzeni się nie poprawi. Potrzebna jest nie tylko korekta pojedynczych przepisów, ale również szersze spojrzenie na to, dlaczego i w jaki sposób powinniśmy naprawiać przestrzeń. Jak formułować różne cele i na poszczególnych poziomach je uszczegóławiać. A rola planowania strategicznego powinna być znacznie bardziej doceniona w systemie planowania przestrzennego. 

Czytaj też w LEX: Kaczor Jacek, Językowy aspekt redagowania i interpretacji miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego> 

 


Strategia skoordynowana z planem?

Pojawiały się również propozycje likwidacji planów zagospodarowania przestrzennego województw. Gdy w 2020 roku nowelizowano ustawę o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, zmieniono także ustawę o samorządzie województwa, wprowadzając do strategii rozwoju województwa między innymi model struktury funkcjonalno-przestrzennej. Jednocześnie w uzasadnieniu do tej ustawy zapowiedziano, że plany zagospodarowania przestrzennego województw utracą moc od 1 stycznia 2026 roku, na podstawie odrębnej ustawy. Obecnie wszystko wskazuje na to, że zrezygnowano z tego zamiaru. Pojawia się pytanie, czy w drugim etapie reformy planowania przestrzennego wzmocniona zostanie rola planu zagospodarowania przestrzennego województwa – zastanawia się Sebastian Witek. Choć przyznaje, że obecnie mamy do czynienia z pewnym rozdwojeniem. Z jednej strony mamy zawierającą elementy przestrzenne strategię rozwoju województwa, a z drugiej plan zagospodarowania przestrzennego województwa, który jednak nie został powiązany z nowymi elementami strategii, przez co nie pełni skutecznej funkcji koordynacyjnej ani wiążącej dla polityki przestrzennej w województwie.
Eksperci są przekonani, że niezbędna jest koordynacja planów przestrzennych i strategicznych na wszystkich poziomach.

- Planowanie strategiczne, jego rola w aspekcie planowania przestrzennego powinna być bardziej doceniona. Przygotowując apel, wyszliśmy z założenia, że wciąż nam brakuje takiego szerszego, całościowego spojrzenia na problemy przestrzenne – mówi prof. Nowak.  Jak przekonuje, bardzo ważne jest, by powiedzieć z perspektywy całego kraju, co w ciągu kilkunastu lat jest dla nas najbardziej istotne, na co powinniśmy zwracać uwagę. I chodzi o to, żeby regulacyjne planowanie przestrzenne to uwzględniało. Szersza wizja potrzebna jest też na poziomie wojewódzkim. Nie może być tak, że ktoś na danym poziomie formułuje istotne cele, a plany przestrzenne to pomijają. Połączenie tego to sztuka – uważa ekspert. 

Czytaj też w LEX: Brzezicki Paweł, Zasady finansowania prac związanych z przygotowaniem i uchwaleniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Glosa do wyroku s.okręg. z dnia 17 grudnia 2010 r., IV Ca 473/10> 

 

Nowość
Plan ogólny miasta, gminy. Poradnik
-70%

Cena promocyjna: 47.7 zł

|

Cena regularna: 159 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63.6 zł