W wystąpieniu do premiera dr hab. Adam Bodnar przypomina, że w sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej. Jak stwierdza, dla każdego z tych stanów nadzwyczajnych jest już specjalna ustawa, na jej podstawie można wydać rozporządzenie, które podlega podaniu do publicznej wiadomości.

Czytaj w LEX: Poradnik dla samorządów - wojewoda a jst w warunkach Covid-19 >

- Po to mamy ustawy o stanach nadzwyczajnych, by w sytuacji kryzysu posługiwać się nimi. One dają władzom jasne podstawy do działań - podkreśla Rzecznik. I dodaje, że nie kwestionuje wprowadzanych zakazów z punktu widzenia zwalczania epidemii COVID-19. - Moim obowiązkiem jest jednak wskazanie, że powinno się to odbywać się w ramach porządku prawnego, do przestrzegania którego zobowiązani są nie tylko obywatele, lecz przedstawiciele władzy - czytamy w wystąpieniu.

Czytaj także: Pakiet antykryzysowy uchwalony z poprawkami - wprowadza też korespondencyjne głosowanie>>
 

Zdaniem RPO obecnie są przesłanki do skorzystania z narzędzi dotyczących stanów nadzwyczajnych. Jak zauważa, władze postanowiły jednak rozwiązać problem przy pomocy zwykłych narzędzi prawnych – przyjmując szybko całkiem nową ustawę. - 2 marca Sejm przyjął specustawę „koronawirusową” (o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, Dz. U. poz. 374). Ta ustawa nie jest jednak teraz respektowana. Minister zdrowia wydaje rozporządzenia, do których nie ma prawa, bo posłowie mu go nie dali. Ogranicza więc prawa i wolności obywateli bez umocowania w ustawie i tym samym niestety łamie Konstytucję - – zauważa jednak RPO w wystąpieniu do premiera.