Odpowiedź eksperta pochodzi z programu LEX Zamówienia Publiczne.

Wypadek, któremu uległ wykonawca zamówienia nie powoduje wygaśnięcia umowy o udzielenie zamówienia publicznego. Oznacza to, że zobowiązanie dotyczące pełnienia nadzoru inwestorskiego nadal istnieje po stronie wykonawcy. Pełnienie nadzoru inwestorskiego oznacza w praktyce realizację umowy zlecenia, o której stanowi ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121).

W myśl bowiem art. 139 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U.  2013 r. poz. 907), do umów o udzielenie zamówienia publicznego, w sprawach nieuregulowanych, stosujemy postanowienia k.c. W świetle art. 734 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Jednocześnie ustawodawca zastrzegł, że w braku odmiennej umowy zlecenie wygasa wskutek śmierci przyjmującego zlecenie albo wskutek utraty przez niego pełnej zdolności do czynności prawnych.

Jak z tego wynika ustawodawca przewidział możliwość samoistnego wygaśnięcia umowy zlecenia w przypadku śmierci przyjmującego zlecenie oraz wskutek utraty przez niego zdolności do czynności prawnych. Wygaśnięcie następuje wówczas z mocy prawa.

Pozostałe przypadki regulowane są zatem na podstawie przepisów ogólnych, dotyczących zobowiązań oraz na podstawie indywidualnych rozwiązań umownych. W przedmiotowej umowie istnieje możliwość wymiany osób przy pomocy, których wykonawca realizuje zamówienie oraz zmiana podwykonawcy. Wykonawca ma więc w praktyce możliwość dalszej realizacji zamówienia, ale za pośrednictwem innych osób.

Nie zachodzą w tym przypadku też okoliczności, o których mowa w art. 495 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 listopada 2013 r. (V CSK 500/12) niemożliwość świadczenia skutkująca wygaśnięciem zobowiązania obejmuje sytuacje, gdy po powstaniu zobowiązania zaistnieje stan zupełnej, trwałej i obiektywnej niemożności zachowania się dłużnika w sposób wynikający z treści zobowiązania. Zupełność tego stanu oznacza niemożność zaspokojenia wierzyciela w jakikolwiek sposób, trwałość zaś, oznacza niezmienność w czasie wchodzącym w rachubę z punktu widzenia interesu wierzyciela, względnie z uwagi na naturę zobowiązania.

Jednocześnie podkreśla się, że niemożliwość świadczenia ma obiektywny charakter, który wyraża się w tym, że nie tylko dłużnik, ale także każda inne osoba nie jest w stanie zachować się w sposób zgodny z treścią zobowiązania, ponieważ z przyczyn o charakterze powszechnym lub dotyczących sytuacji dłużnika świadczenie jest niewykonalne.

Językowa wykładnia art. 495 k.c. nie wskazuje, że zawarte w nim unormowania obejmują zakaz odmiennej regulacji skutków niemożności następczej świadczenia jednej ze stron, wywołanej przyczyną niezawinioną przez którąkolwiek z nich. Stosowanie systemowej interpretacji nie pozwala na konstruktywne wnioski dotyczące mocy obowiązującej tych postanowień, skoro umiejscowione zostały wśród przepisów regulujących wykonanie i konkretnie określone skutki niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych. 

Celem wprowadzenia „495 k.c. było uregulowanie skutków następczej niemożności świadczenia jednej strony, które uwzględnia interesy obu stron. Spełnia ono funkcję dopełnienia całkowitego unormowania kwestii wiążących się z niewykonaniem zobowiązania z umów wzajemnych, określając preferowany przez ustawodawcę model rozwiązania. Przepis ten może być zatem rozumiany jako bezwzględnie wiążący, w tym znaczeniu, że do jego zastosowania dochodzi wówczas, gdy strony umowy nie postanowiły inaczej albo w ogóle tego zagadnienia nie ułożyły.” – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2013 r. (III CSK 223/12).

Tymczasem w analizowanym przypadku strony pośrednio uregulowały tego rodzaju przypadki przewidując wykonanie zastępcze lub zmianę podwykonawcy.

http://cdn.wolterskluwer.pl/image/image_gallery?uuid=25080880-f167-4480-98ac-c47939a9ad1c&groupId=68179266&t=1410248599646