Nie lubimy zmian w samorządowych władzach


Wybory władz lokalnych rządza się swoimi prawami. O ile rotacja w szeregach parlamentarzystów jest spora, raz wybrany samorządowiec pełni często swoją funkcję przez wiele kadencji. Jeśli wieloletni prezydent nie wykaże się nagle skrajną niekompetencją lub nie popełni przestępstwa, to mógłby rządzić nawet dożywotnio, uważa dr Dorota Piontek, politolog z UAM.

Reguła ta znajduje potwierdzenie w przeprowadzonych przez firmę MillwardBrown badaniach, w których mieszkańcy 23 miast oceniali swoich prezydentów i zdradzali na kogo zagłosują w przyszłorocznych wyborach samorządowych.

Nie będzie rewolucji w samorządowych władzach

Najmniej powodów do zmartwień mają Wojciech Szczurek, Tadeusz Ferenc i Michał Zalewski. Ich popularność w odpowiednio Gdyni, Rzeszowie i Toruniu jest rekordowa i sięga około 80 proc. Spokojni o przyszłą kadencje powinni być też samorządowcy z Gdańska i Bydgoszczy, którzy posiadają nieznacznie więcej zwolenników niż przeciwników. Nieco surowiej oceniani są prezydencie Łodzi i Olsztyna, gdzie większość ankietowanych wskazała, że nie jest zadowolona z ich rządów. 29 proc. poparcia ma z kolei Jacek Majchrowski w Krakowie, zaś 35 proc. Ryszard Grobelny w Poznaniu. Wynik ten powinien jednak wystarczyć na zdobycie kolejnego mandatu, gdyż w miastach tych brakuje realnych kontrkandydatów (sytuacja ta może ulec zmianie, gdy Jarosław Gowin zdecyduje się na start w wyborach na prezydenta Krakowa).


Kto zostanie prezydentem Warszawy?

Najwięcej emocji będzie zapewne towarzyszyć wyborom samorządowym w stolicy. Najgroźniejszym konkurentem Hanny Gronkiewicz-Waltz, której notowania nieznacznie spadły po niedawnym referendum (obecnie 28 proc. poparcia), będzie Ryszard Kalisz. Były członek SLD może liczyć na głosy 30 proc. ankietowych.

Więcej: Kto będzie rządził polskimi miastami? Szykuje się ostra walka o Warszawę, wyborcza.pl