Od 1 stycznia 2011 r. wzrosną stawki maksymalne podatku od nieruchomości. W poszczególnych gminach i miastach wzrosty mogą być nawet kilkunastoprocentowe.

Stawki maksymalne, które mogą uchwalić rady gmin na przyszły rok, ogłosił Minister Finansów już na początku sierpnia (obwieszczenie w sprawie górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych w 2011 r., M.P. z 2010 r. nr 55, poz. 755). Rady gmin mają obowiązek wziąć te limity pod uwagę. Muszą one do końca roku ustalić stawki podatku od nieruchomości obowiązujące na podległym im terenie w przyszłym roku. Jeśli jednak w tym roku stawki podatku w gminie nie zostały ustalone na maksymalnym poziomie, a rada gminy zdecyduje o ustaleniu na 2011 r. stawek maksymalnych, to wzrost może być nawet kilkunasto- lub kilkudziesięcioprocentowy. Jak wyjaśniają eksperci maksymalna stawka dla budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wzrośnie w 2011 r. o 54 grosze. Jest to największy kwotowy wzrost. Zdaniem ekspertów nie powinien on jednak dziwić, gdyż stawka ta jest najwyższą, jaką ustawodawca przewidział w podatku od nieruchomości. Porównując procentowe zmiany w obrębie stawek, należy wskazać też na wzrost stawki od budynków mieszkalnych o ponad 3%. Minister nie oszczędził również gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej, podnosząc maksymalną stawkę o prawie 4%. Zdaniem specjalistów trudno jednoznacznie wskazać, czy gminy zdecydują się na skorzystanie z podniesionych limitów. Przesądzić o tym może wiele czynników zarówno ekonomicznych, jak i społecznych.


Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 29 października 2010 r.