Ministerstwo Środowiska opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków szacowania szkód w uprawach i płodach rolnych. Akt ten ma zostać wydany na podstawie upoważnia ustawowego z art. 49 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie. Rozporządzenie określa procedurę zgłaszania, oględzin i szacowania szkód spowodowanych przez zwierzynę łowną. 

7 dni na zgłoszenie szkody 

Rozpoczęcie procedury szacowania szkody ma się odbywać na podstawie złożonego przez poszkodowanego wniosku. Będzie mógł on przybrać postać pisemną, jak i elektroniczną. Czas na zgłoszenie szkody ma wynieść maksymalnie siedem dni od jej powstania. Długość tego terminu jest uzasadniania tym, że tropy ulegają po jakimś czasie zniekształceniu, szczególnie gdy wystąpią opady. Dlatego odróżnienie tropów jelenia od tropów łosia czy żubra może przysporzyć problemów nawet specjalistom z zakresu szacowania szkód łowieckich. Ma to duże znaczenie, ponieważ za szkody wyrządzone przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny na terenach wchodzących w skład obwodów łowieckich oraz podczas wykonywania polowania odpowiadają dzierżawcy bądź zarządcy obwodów łowieckich. Z kolei za szkody wyrządzone w uprawach rolnych przez łosie i żubry odpowiada Skarb Państwa i to on wynagradza te szkody. 

 


Zawiadomienie o oględzinach SMS-em 

Ministerstwo określiło, w jaki sposób dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego ma zawiadomić poszkodowanego i przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego o terminie oględzin lub ostatecznego szacowania szkody. Zgodnie z projektem, powinien to uczynić pisemnie, za pośrednictwem poczty elektronicznie lub przez krótką wiadomość tekstową telefonii komórkowej (SMS). W taki sam sposób Nadleśniczy Państwowego Gospodarstwa Leśniczego Lasy Państwowe powinien zawiadomić strony o postępowaniu odwoławczym. 

Drony pomogą w szacowaniu szkód 

Rozporządzenie dookreśla procedury szacowania szkód wyrządzonych przez zwierzęta rolne w uprawach i płodach rolnych lub podczas polowania. Znaczenie będzie miał rodzaj uprawy, jej stan, jakość i obszar, a także rozmiar szkód oraz plonów z 1 ha. Dzięki temu wyliczenie odszkodowania będzie dokładniejsze. Ponadto, podczas pomiarów uszkodzonych powierzchni, zespół szacujący daną szkodę będzie mógł użyć do tego urządzeń GPS oraz bezzałogowych statków powietrznych. 

Odszkodowanie pomniejszone o koszty zbioru  

Wysokość odszkodowania za szkody wyrządzone przez dziki na łąkach i pastwiskach będzie ustalana na podstawie wartości rynkowej utraconego plonu w danym roku.  W uzasadnieniu do projektu podkreśla się bowiem, że wyliczanie plonu zgodnie z metodyką przewidzianą dla upraw (np. zbożowych) byłoby nieuzasadnione z uwagi na charakter tych szkód. Projektodawcy przewidzieli także, że wysokość odszkodowania będzie pomniejszona o nieponiesione koszty zbioru, transportu i przechowania, które mają być ustalane indywidulanie dla każdej uprawy. Podkreślono, że skoro poszkodowany rolnik nie ponosi powyższych kosztów, to należy je odliczyć od rekompensaty za stracony plon. Natomiast w przypadku roślin na plantacjach upraw wieloletnich, odszkodowanie będzie obejmować koszty odtworzenia uprawy. Mają być one ustalone na podstawie aktualnych cen prac agrotechnicznych oraz wartości rynkowej nasion lub sadzonek, które są niezbędne do wysiania lub posadzenia. W ocenie Ministerstwa, taki sposób postępowania wynika z tego, że trudno jest obliczyć wiarygodny plon takiej uprawy. 

Rozporządzenie będzie obowiązywać od 1 października 2018 r. Ponieważ poprzedzające je rozporządzenie z 8 marca 2010 r. utraci tego dnia moc.

Czytaj też: Sołtysi nie będą szacowali szkód łowieckich