Opłaty środowiskowe za składowanie odpadów wzrosną od przyszłego roku nawet dwukrotnie. A to przełoży się na ceny, jakie płacimy za wywóz śmieci.

Projekt nowych stawek opłat za środowisko na przyszły rok przewiduje zrównanie stawek za składowanie odpadów komunalnych oraz tych, które wcześniej poddano segregacji. Ministerstwo Środowiska szuka sposobu, by radykalnie i szybko ograniczyć ilość odpadów trafiających na składowiska. Za brak postępu w tej dziedzinie może nas ukarać Komisja Europejska. W pierwszej kolejności odpady powinny zostać poddane odzyskowi, ale choć taka zasada została zapisana w prawie, to nie jest realizowana. Jeśli opłaty marszałkowskie za składowanie zostaną podwyższone, to jednocześnie więcej odpadów trafi do recyklingu i odzysku. Dlatego od kilku lat rząd sukcesywnie podnosi opłaty marszałkowskie za składowanie – w przypadku śmieci komunalnych stawka wynosi już ponad 100 zł. Ale jednocześnie okazało się, że zaczęła rosnąć ilość odpadów, które trafiają na składowiska po tzw. segregacji mechanicznej. Jeszcze w 2005 r. było ich niecałe 300 tys. ton, a w ubiegłym roku już 1,8 mln ton. Za składowanie tych odpadów trzeba zapłacić o 40% mniejszą opłatę – 61 zł. Ministerstwo Środowiska przewiduje, że po zrównaniu stawek wpływy z opłat marszałkowskich za składowanie śmieci komunalnych wzrosną o ok. 17%: z niecałych 700 mln zł do 865 mln zł w przyszłym roku. Podwyżki stawek za śmieci odbierane od mieszkańców mogą mieć podobną skalę. Wzrost opłat nie zakończy się w przyszłym roku i w kolejnych latach będzie kontynuowany. W projekcie rozporządzenia Ministerstwo Środowiska już opublikowało stawki aż do 2015 r., kiedy opłata za składowanie wyniesie 200 zł. Dodatkowo podwyższa opłaty marszałkowskie za inne odpady kierowane na składowiska, by przedsiębiorcy nie wykorzystywali luk w prawie.


Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: Rzeczpospolita, 2 sierpnia 2010 r.