Od 18 września br. ruszyła pełna wersja systemu ZONE (Zintegrowanego Systemu Ograniczania Niskiej Emisji) i uruchomiono wszystkie funkcjonalności Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Na urzędników gminnych spadły nowe obowiązki. Regulują je rozporządzenia w sprawie szczegółowych danych i informacji gromadzonych w centralnej ewidencji emisyjności budynków.

 

Jak rozumieć kontrole środowiskową

Mimo, że GUNB przeprowadził łącznie 130 spotkań dla urzędników z jednostek samorządowych, w których udział wzięło ponad 11 tys. osób, samorządowcy wciąż mają wiele pytań i wątpliwości, choćby o sposób przeprowadzenia kontroli środowiskowych. Z wyjaśnień przedstawicieli GUNB podczas spotkania zorganizowanego przez Związek Miast Polskich wynika, że taka kontrola składa się z następujących elementów:

  • kontroli źródła ciepła i spalenia paliw
  • kontroli gospodarki wodno- ściekowej
  • kontroli gospodarki odpadami stałymi
  • a jej niezbędnym elementem jest wypełnienie formularza inwentaryzacji.

Przy czym, kontrolę można wykonać w odniesieniu do jednego aspektu, np. kontroli odpadów komunalnych, ale obowiązkowo trzeba przeprowadzić inwentaryzację. która składa się z dwóch części:

  • danych dotyczących źródeł ciepła
  • parametrów technicznych budynku.

Czytaj w LEX: Kontrola domów przez uprawnione organy w zakresie źródeł ciepła >

Z przepisów rozporządzenia wynika, że podczas takiej inwentaryzacji samorządowcy lub kominiarze przeprowadzający przegląd kominiarski, muszą zebrać dane m.in. o nie tylko dane o roku produkcji i montażu urządzenia grzewczego, czy klasie kotła na paliwo stałe, ale także informacje o grubości izolacji podłóg, stropów i ścian i średniej temperaturze pomieszczeń ogrzewanych w sezonie grzewczym. Samorządowcy twierdzą, że nie mają wystarczających kompetencji aby zbierać tego typu informacje. Przeczytaj także: Urzędnicy prześwietlą dom na wylot - zapytają nawet o średnią temperaturę w pokoju

 

 

Inwentaryzacja to nie audyt

Adam Perz, zastępca dyrektora Departamentu Usług Cyfrowych w GUNB wyjaśnia, że uproszonej inwentaryzacji nie należy mylić z audytem efektywności energetycznej budynku, bo to jest zadaniem certyfikowanego audytora. Urzędnicy przeprowadzający inwentaryzację nie muszą więc mieć żadnych uprawnień szczegółowych (podobnie jak pracownicy podmiotu, któremu mogą zlecić usługę).

- Efekty inwentaryzacji mają służyć obywatelowi do wskazania, jak poprawić efektywność energetyczną budynku i z jakich programów skorzystać, aby zrobić to najtaniej. Taka inwentaryzacja nie może być podstawą, na przykład do montażu konkretnych urządzeń – przestrzega Adam Perz.

Zobacz procedurę: Poddanie obiektu budowlanego kontroli stanu technicznego >

W przypadku zaś, gdyby właściciel nieruchomości miał kłopot z podaniem szczegółowych informacji wiązanych z parametrami technicznymi budynku, osoba przeprowadzająca inwentaryzację może wpisać brak danych. Za jakość, poprawność danych i ich zgodność ze stanem faktycznym odpowiada bowiem właściciel budynku, a nie osoba przeprowadzająca inwentaryzację. Urzędnikom gminnym nie grozi więc żadna sankcja. Ustawodawca nie nałożył też na gminy żadnych limitów czasowych i ilościowych, w których mają przeprowadzić wywiady środowiskowe i inwentaryzację. 

Czytaj w LEX: Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków - obowiązki właścicieli i zarządców budynków oraz JST >>

 

Część kominiarzy zawyża ceny

Dyrektor Perz przyznał, że do GUNB dochodzą informacje że kominiarze, wykorzystując sytuację związaną ze zmianą prawą, doliczają za przeprowadzenie inwentaryzacji dodatkowe koszty. Wskazuje jednak, że usługi kominiarskie pod względem cenowym nie są regulowane, a klient może skorzystać z kominiarza, który oferuje tańsze usługi.

- Na podstawie naszych analiz wynika, że taka łączna inwentaryzacja, czyli spisanie źródeł ciepła i parametrów technicznych budynków nie powinna trwać dłużej niż 8-10 minut, pod warunkiem, że właściciel nieruchomości dysponuje wszystkimi potrzebnymi danymi. Z naszego punktu widzenia, nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, dla którego kominiarze naliczają opłaty od 50 do 500 zł - wskazuje Adam Perz. GUNB ma w najbliższym czasie wspólnie z organizacjami kominiarskimi opublikować oświadczenie w tej sprawie.

Sprawdź w LEX: Czy kominiarze którzy sporządzają e-protokół kominiarski z sytemu CEEB, muszą tam być wpisani? >

 

Po roku za kartę SIM gmina zapłaci sama

Samorządowcy mają też pytania odnośnie otrzymanych od GUNB terminali mobilnych wraz z kartami SIM do transmisji danych. Przedstawiciele urzędu wyjaśnili, że warunkiem aktywacji karty SIM jest odesłanie do GUNG protokołu potwierdzającego odbiór karty.

- Ze względu na ograniczenia budżetowe GUNB ufundował karty SIM dla gmin na 12 miesięcy. Po tym okresie transfer danych zostanie wyłączony i gmina będzie musiała sama opłacić nową kartę SIM. Starej nie trzeba do nas zwracać – wyjaśnia dyr. Adam Perz. Urząd wciąż dysponuje wolnymi terminalami mobilnymi, które może wysłać do zainteresowanych urzędów.  Przeczytaj także: Samorządy mają zasilać CEEB danymi. Pytają, kto im za to zapłaci

 

Ważna rola lokalnego administratora sieci

Samorządy mają też często pytać o działanie systemu, m.in. nie mogą nadać uprawnień poszczególnym urzędnikom, którzy mają zająć się współpracą z ZONE. Przedstawiciele GUNB wyjaśniają, że każdy kto miał konto w CEEB został zmigrowany do ZONE w takiej roli, jaką posiadał w ewidencji, czyli jeśli miał dostęp do wprowadzania i przeglądania deklaracji, taki ma i teraz. Jeśli zaś był uprawniony tylko do przeglądania deklaracji, w takim zakresie może działać w ZONE. Każdy szerszy, oczekiwany zakres wymaga interwencji lokalnego administratora systemu tzw. LAS (w urzędzie rolę tą może pełnić kilka osób). Zdaniem dyr. Perza wiele problemów wskazywanych przez samorządowców mogą one rozwiązać we własnym zakresie.

-  To administrator lokalny zarządza wnioskiem od początku do końca. Składa go, akceptuje, nadaje nowe, rozszerza, zawęża uprawnienia i zakłada konto pracownikowi urzędu i pracownikom jednostki podległej. Tych czynności nie wykonuje administrator centralny, bo on zakłada tylko konto dla lokalnego administratora systemu – mówi Adam Perz.

Przyznaje że zdarzają się sytuacje, że konta zmigrowane nie są widoczne przez LAS. To wymaga poprawek systemowych, które wykonawca ZONE zobowiązał się usunąć do 30 listopada. Po tym okresie GUNB chce wydać także samouczek w formie PDF, który zostanie rozesłany do gmin.

Sprawdź w LEX: Czy należy wprowadzać do systemu ZONE (CEEB) dane dotyczące przyznanych dodatków mieszkaniowych, dodatków energetycznych i zasiłków celowych na ogrzewanie? >