Problem pojawił się na tle regulacji wprowadzonych w 2016 r. przez ustawę o inwestycjach w zakresie energetyki wiatrowej, tzw. ustawę odległościową do ustawy Prawo budowlane - w zakresie definicji budowli. Przed zmianą gminy podatkiem od nieruchomości obciążały fundamenty i wieże każdej z elektrowni oraz drogi dojazdowe i linie kablowe. Po nowelizacji, niektóre z nich zaczęły opodatkowywać całość elektrowni wiatrowej, czyli także część technologiczną m.in. turbiny. A to oznaczało trzykrotny wzrost podatków. Inwestorzy nie chcieli się zgodzić na tak drastyczny wzrost kosztów. Do sądów administracyjnych trafiło ponad sto spraw kwestionujących taki zakres opodatkowania.

W konsekwencji sporu, 7 czerwca 2018 r. znowelizowano przepisy ustawy o OZE oraz niektórych innych ustaw. Zmiana prawa przywróciła stare zasady opodatkowania farm podatkiem od nieruchomości. Ustawodawca postanowił też, że przepisy wejdą w życie z mocą wsteczną od dnia 1 stycznia 2018 r.  Tyle tylko, że cześć gmin uwzględniła zwiększone wpływy w swoich budżetach i zaplanowała odpowiednio wyższe wydatki. Pieniądze musiały podatnikom oddać.

Na wniosek gmin sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 2 lipca 2020 r. (sygn. K 4/19) orzekł niekonstytucyjność art. 17 pkt 2 ustawy z 7 czerwca 2018 r. łamiącego zasadę nie retroakcji.

Będzie rekompensata dla gmin za zamieszanie z podatkiem od wiatraków>>
 

Samorządy chcą rekompensaty za cały rok i odsetek

Autorzy projektu zaproponował zwrot utraconych wpływów jedynie za okres od 1 stycznia 2018 r. do 13 lipca 2018 roku. Zdaniem Zarządu Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski rekompensata powinna obejmować cały rok 2018, w którym nastąpiła zmiana zasad, mających wpływ na budżety JST.

Zarząd stowarzyszenia przekonuje, że wykazana w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego niekonstytucyjność działań nie zamyka się do zaproponowanego przez ustawodawcę okresu, dlatego tym bardzie powinna ulec stosownej korekcie na korzyść jednostek samorządu terytorialnego.

Zdaniem zarządu SGiPW, aby utrzymać założone prognozy budżetowe oraz płynność finansową, niektóre gminy zaciągnęły kredyty, których spłata obciąża i ogranicza je finansowo.  Rozsądnym rozwiązaniem byłoby poszerzenie wsparcia i rekompensaty rządowej o koszty odsetek od zaciągniętych zobowiązań w tych jednostkach, które musiały takie rozwiązanie przyjąć

 

Aby rekompensata nie wliczała się do dochodów 

Niepokój strony samorządowej wzbudza równocześnie fakt, iż projekt zakłada, że rekompensata będzie wliczona do dochodów gmin. Z uwagi na wzrost dochodów w 2022 r. z tytułu rekompensat, niektóre samorządy mogą popaść w kłopoty finansowe, poprzez pozbawione prawa do subwencji wyrównawczej, a nawet zobligowania do wypłaty takowej wobec innych samorządów. Stowarzyszenie w stanowisku skierowanym do ministra klimatu i środowiska, Michała Kurtyki postuluje, aby rząd rozważyć możliwości niewliczania rekompensaty do dochodów własnych gmin.