Ulgi i obniżki stawek czynszów mają dotyczyć lokali użytkowych będących własnością miasta. Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk chce wprowadzić takie rozwiązania w związku z trudną sytuacją gospodarczą na rynku oraz potrzebą aktywizowania osób niepracujących i absolwentów. Jednak zanim projektem zajmą się radni, musi go zaopiniować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Przedstawiony w czwartek przez prezydenta wstępny projekt zakłada, że osoby rozpoczynające po raz pierwszy działalność gospodarczą będą mogły wynająć lokal użytkowy z zasobów miejskich ze stawką czynszu w wysokości 3 zł za metr kwadratowy; rynkowe stawki poza centrum miasta są ok. 2-3-krotnie wyższe. Z preferencyjnych stawek nie będzie można korzystać w ścisłym centrum, gdzie opłaty sięgają nawet kilkudziesięciu złotych za metr.

Prezydent Częstochowy chce też, by przedsiębiorcy, którzy udokumentują spadek obrotów przekraczający 10 proc. w ciągu dwóch lat, mogli ubiegać się o obniżkę czynszu o 30 proc. Warunkiem jest brak zaległości w opłatach. Możliwość skorzystania z ulgi będzie jednak uzależniona od wysokości czynszu, jaki płacą najemcy w poszczególnych strefach, na które podzielone jest miasto.

Na obniżki czynszu sięgające od 30 do 50 proc. będą mogły też liczyć firmy działające w miejscach, gdzie remontowane są ulice, chodniki czy budynki, gdzie mają siedzibę. Przedsiębiorcy często wskazywali, że np. remont chodnika albo wyłączenie z ruchu jezdni powoduje, że klienci nie są w stanie do nich dotrzeć; w efekcie spadają obroty i zyski. Wysokość obniżki w takich przypadkach ma zależeć od zakresu przeprowadzanych robót.

Częścią projektu prezydenta jest także zmniejszenie opłat za piwnice przynależne do lokali użytkowych - do symbolicznej złotówki.

Ulgi i obniżki w czynszach to na razie propozycja, którą dopiero przyjmą radni. Jednak w tym i ubiegłym roku władze Częstochowy wprowadziły już inne ulgi dla przedsiębiorców. Np. od marca firmy, które wykorzystują innowacyjne technologie, mogą liczyć na częściowe zwolnienie z podatku od nieruchomości. Warunkiem jest zainwestowanie co najmniej 50 tys. zł i stworzenie nowych miejsc pracy. Była to już trzecia podobna regulacja w tym mieście, dająca ulgi przedsiębiorcom tworzącym nowe miejsca pracy. Wcześniejsze uchwały dotyczyły zwolnienia z podatku od nieruchomości w ramach tzw. pomocy de minimis oraz regionalnej pomocy inwestycyjnej.

Według urzędników dzięki rozwiązaniom wprowadzonym przez częstochowski samorząd w mieście powstało już kilkadziesiąt nowych miejsc pracy.

Uchwałę zwalniającą z podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis częstochowscy radni przyjęli z końcem marca ubiegłego roku. Zwolnienie z podatku dotyczy tu nowych budynków, budowli lub ich części oraz gruntów przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Ulgę otrzymuje przedsiębiorca, który stworzy co najmniej jedno miejsce pracy i utrzyma zwiększony stan zatrudnienia co najmniej trzy lata. Zwolnienie dla małych i średnich firm przysługuje na maksymalnie 10 lat, a dla dużych - do sześciu lat, przy czym kwota zwolnienia nie może przekroczyć dopuszczalnego pułapu tzw. pomocy de minimis, o którym mowa w przepisach unijnych. To 200 tys. euro w ciągu trzech lat (dla sektora transportowego 100 tys. euro).

Inna - przyjęta w tym samym czasie - uchwała przewiduje zwolnienie z podatku od nieruchomości (w ramach regionalnej pomocy inwestycyjnej) tych przedsiębiorców, którzy inwestują w mieście i w związku z tym stworzą nowe miejsca pracy. Zwolnienie dotyczy nieruchomości nowych, kupionych na rynku lub zakupionych od podmiotów, wobec których prowadzone jest postępowanie upadłościowe. Przysługuje na to okres maksymalnie pięciu lat, a w przypadku dużego projektu inwestycyjnego - 15 lat. Kwota zwolnienia nie może przekroczyć dopuszczalnej wartości pomocy, o której mowa w rozporządzeniu rządu z sierpnia 2008 r.