W przetargu wpłynęło siedem ofert, z których dwie mieściły się w kosztorysie inwestorskim opiewającym na 61 mln zł. Najtańsza oferta przedstawiona przez firmę PORR opiewała na ponad 45 mln zł, ale uzyskała mniej punktów w łącznej ocenie końcowej.

Po uwagę brano takie kryteria, jak m.in. cena, okres gwarancji i rękojmi, doświadczenie zawodowe projektanta o specjalności mostowej oraz doświadczenie zawodowe kierownika budowy branży mostowej.

Zgodnie z wybraną ofertą inwestycja ma być gotowa do końca października 2020 r. Będzie ona dofinansowana z Regionalnych Programów Operacyjnych obu województw.

Warunki kontraktu zawieranego w formule zaprojektuj i wybuduj zakładają, że wybrany wykonawca będzie miał za zadanie opracowanie dokumentacji projektowej oraz uzyskanie wszystkich niezbędnych zgód i pozwoleń, w tym Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID).

LEX Zamówienia Publiczne>>

Nowy most na Wiśle łączący południową część województwa świętokrzyskiego z autostradą A4 w Małopolsce ma mieć 670 m długości. Oprócz samej przeprawy po obu jej stronach wybudowane zostaną drogi dojazdowe o łącznej długości około 2 km. Obecnie mieszkańcy, którzy chcą w tym miejscu przeprawić się przez rzekę, muszą korzystać z promu lub pokonać ok. 20 km do najbliższego mostu.

Inwestycja to wspólne zadanie obu województw, którego kosztami podzielą się po połowie. Zostanie ona zgłoszona do Regionalnych Programów Operacyjnych na lata 2014-2020. Na terenie Świętokrzyskiego powstanie dodatkowo most na Nidzie oraz obwodnica Zbludowic (na to jedno zadanie będzie ogłoszony osobny przetarg).

W kwietniu 2016 roku marszałkowie obu regionów podpisali porozumienie dotyczące realizacji tej inwestycji. Marszałek Małopolski Jacek Krupa mówił wtedy, że budowa mostu i połączenie woj. małopolskiego ze świętokrzyskim uruchomi zupełnie nową nitkę komunikacyjną, ważną nie tylko dla transportu pasażerskiego, ale przede wszystkim gospodarczego.

Jak oceniał marszałek woj. świętokrzyskiego Adam Jarubas, nowa przeprawa to spełnienie marzenia wielu pokoleń mieszkańców południowej części naszego regionu. Przypomniał też, że w latach 30. w tym miejscu funkcjonował drewniany most, który został zniszczony w pierwszych miesiącach II wojny światowej.(PAP)