Śledztwo zostało wszczęte pod koniec lipca, po zawiadomieniu dwóch mieszkańców gminy Cedynia. Burmistrz w latach 2009-2010 miał rzekomo przyjąć 200 tys. euro i 30 tys. zł łapówki za pomoc w uzyskaniu dzierżawy nieruchomości przeznaczonych m.in. pod budowę stacji paliw i targowiska w Osinowie Dolnym. Pieniądze miał przekazać burmistrzowi właściciel poznańskiej firmy paliwowej.

Jak powiedziała Gawłowska-Rynkiewicz, przesłuchania świadków, w tym pracowników firm z Osinowa, pracowników i członków komisji rewizyjnej Urzędu Miasta Cedynia, a także byłych i obecnych pracowników firmy paliwowej, której właściciel miał wręczyć łapówkę, nie potwierdziły wersji zawiadamiających. "Świadkowie nie podali żadnych okoliczności, które wskazywałyby, że zdarzenia dotyczące korumpowania burmistrza Cedyni miały miejsce" - powiedziała Gawłowska-Rynkiewicz.

Prokurator przeanalizował także m.in. dokumentację dotyczącą przetargów na dzierżawę działek oraz przebieg opracowania i uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W ocenie prokuratura, dokumentacja nie budzi wątpliwości.