Przedstawiciele wszystkich organizacji samorządowych, obecnych na środowym spotkaniu, podpisali list z apelem do polskiego rządu w sprawie Polskiego Ładu.

Samorządy przeciwne propozycjom PiS 

- Reprezentujemy wszystkie korporacje samorządowe, wszystkie stowarzyszenia, ponieważ wszyscy samorządowcy są przerażeni tym, co prezentuje dzisiaj rząd. Powiedzmy sobie szczerze, ten tak zwany Polski Ład, to jedno wielkie oszustwo - ocenił Trzaskowski.

Zaznaczył, że na plakatach w całym kraju rząd informuje, że polskie rodziny zyskają "na tym tak zwanym Polskim Ładzie". "Prawda jest taka, że ten postulat, żeby najmniej zarabiający mieli trochę mniejsze podatki, ten słuszny postulat ma doprowadzić do tego, że olbrzymia część Polek i Polaków, zarabiających całkiem małe pieniacze - to wcale nie są krezusi - mają za to zapłacić" - mówił prezydent Warszawy.

- My tutaj stoimy, bo wiemy, że duża część naszych mieszkańców na tym straci - stracą pielęgniarki na kontraktach, stracą taksówkarze, stracą właściciele małych osiedlowych sklepików, straci bardzo wielka liczba polskich rodzin" - argumentował prezydent Warszawy. "Stracą oczywiście przedsiębiorcy" - dodał.

Zaznaczył, że ten rachunek - 145 mld złotych - jest wystawiony również polskim samorządom.

Pisaliśmy o tym w serwisie Prawo.pl: Polski Ład zachwieje finansami samorządów

W ocenie Trzaskowskiego Warszawa ma stracić 1 mld 700 mln zł rocznie. "Oznacza to, że roczny budżet przeznaczany na dopłaty do służby zdrowia, kultury, sportu, pomocy społecznej - wyparuje" - mówił. "Oznaczałoby to, że ogromna część tych zadań musiałaby być zlikwidowana - dopłaty do zajęć dodatkowych, modernizacja szpitali w środku pandemii" - wyliczał prezydent Warszawy.

- W tę stronę idzie PiS po to, żeby scentralizować państwo, po to, żeby te pieniądze wydawał minister, po to, żeby dostawali je zaprzyjaźnieni z dzisiejszą władzą" - powiedział prezydent stolicy.

Rekompensaty to fikcja

Elżbieta Polak, marszałek woj. lubuskiego powiedziała, że "Polski Ład", to strategia PiS polegająca na "karaniu niepokornych", a nagradzaniu swoich. "To naszym zdaniem kolejny krok do centralizacji państwa polskiego"” – powiedziała. W jej ocenie jest to "skok na dochody samorządu terytorialnego, ale z zapłacą za to również przedsiębiorcy".

Poproszona o wskazanie grupy "niepokornych", którzy stracą na "Polskim Ładzie" wskazała na uczestników konferencji i powiedziała: "niepokorni tu stoją".

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski przyznał, że "Polski Ład" przewiduje rekompensaty dla samorządów za utracone dochody. Podkreślił jednak, że "nie są to same pieniądze".

- Nam zabiera się pieniądze z wydatków bieżących  a chce się uzupełniać - też po uważaniu na inwestycje. To tak, jakby pan miał jakieś pieniądze w zaszytej kieszeni – mówię o pieniądzach inwestycyjnych – i był pan głodny, umrze pan z głodu, bo w tej drugiej kieszeni na wydatki bieżące nie będzie – tłumaczył.

Kontra rządu

- To nieprawda, że samorządy tracą w czasie rządów PiS - przekonywał w środę rzecznik rządu Piotr Müller, polemizując ze stanowiskiem prezydentów części miast. Zdaniem Müllera dochody Warszawy od 2016 do 2019 r. wzrosły o 50 proc.

Rzecznik rządu zapowiedział ponadto, że projekt ustawy wprowadzający korekty w finansach samorządów jest już na końcowym etapie i zostanie przedstawiony jeszcze w tym miesiącu. Dodawał, że w latach 2011-2015 wzrost przychodów z tytułu podatku CIT w samorządach wyniósł 3 punkty proc., a od 2015 r. był to wzrost o 60 proc., tj. o ponad 4 mld zł.

- W czasach rządów PiS do samorządu terytorialnego trafia zdecydowanie więcej środków nie tylko w liczbach bezwzględnych, ale także procentowo" - mówił Müller. Ponadto wskazywał na wprowadzenie przez rząd dodatkowych funduszy, w tym Funduszu Inwestycji Lokalnych, z których środki mają trafiać do samorządów.

Zdaniem rzecznika rządu samorządowcy traktują Polski Ład "wybiórczo".  - Jakoś dzisiaj nie było powiedziane, że  tylko w tym roku ponad 20 mld złotych trafi dodatkowo do samorządu terytorialnego na inwestycje, które są niezbędne, a w najbliższych kilku latach będzie to blisko 100 mld złotych, które dodatkowo trafią z Rządowego Funduszu Polski Ład" - wskazał rzecznik rządu.

(PAP/Ret)