Organizatorami konkursu są: poseł PO Robert Tyszkiewicz, Kuratorium Oświaty w Białymstoku oraz Urząd Marszałkowski w Białymstoku.

 

Do konkursu mogą przystąpić pojedynczy uczniowie, a także całe szkoły. Ich zadaniem będzie stworzenie prac, które będą mówiły, o "pozytywnych aspektach wielokulturowego współistnienia i różnorodności". Temat może zostać zaprezentowany w formie filmu, wideoklipu, spektaklu, fotoreportażu, pracy przestrzennej, plastycznej oraz pisemnej jak opowiadanie, wywiad, reportaż czy wiersz. Prace przed wysłaniem muszą być zaprezentowane w środowisku lokalnym, np. szkole czy na terenie miasta.

 

Jak powiedziała zastępca kuratora Kuratorium Oświaty w Białymstoku Wiesława Ćwiklińska, celem konkursu jest przede wszystkim budowanie dialogu między młodymi ludźmi oraz poznawanie przez nich różnych kultur, narodów i religii. "Chcemy, żeby wspólnie o tym wszystkim rozmawiać i od najmłodszych lat przygotowywać młodych ludzi do podejmowania tematu wielokulturowości" - powiedziała dziennikarzom Ćwiklińska.

 

Poseł Robert Tyszkiewicz, inicjator przedsięwzięcia, powiedział, że bezpośrednim motywem zainicjowania konkursu, były wydarzenia, które miały miejsce w Podlaskiem latem i jesienią ubiegłego roku. W regionie doszło wtedy do serii zdarzeń o charakterze rasistowskim.

 

Chodzi m.in. o rasistowskie i faszystowskie hasła na pomniku w Jedwabnem, upamiętniającym mord Żydów z 1941 roku, zamalowanie litewskich nazw miejscowości na 28 tablicach w gminie Puńsk na Suwalszczyźnie licznie zamieszkiwanej przez mniejszość litewską, faszystowskie napisy na synagodze w Orli czy podpalenie Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. Trwają śledztwa w tych sprawach.

 

Według Tyszkiewicza akty wandalizmu motywowane były poczuciem nienawiści wobec innych narodów i kultur, ale też źle rozumianą tradycją. Dodał, że Podlaskie to województwo, w którym "odwoływanie się do tradycji, jest odwoływaniem się do wielonarodowości i wielokulturowości". Uważa, że w trakcie tego konkursu dzieci i młodzież będą mogły poznać swoje otoczenie, ludzi o innych kulturach czy wyznających różne religie.

 

Według Kozłowskiej-Rajkiewicz konkurs jest inicjatywą niezwykle cenną, która wpisuje się w politykę kraju w tym zakresie. "Pokazuje przede wszystkim, jak poprzez pracę u podstaw budować atmosferę i postawy tolerancji i akceptacji dla drugiego człowieka". Dodała, że wielokulturowość "buduje bogactwo kraju". Jej zdaniem, to właśnie przez codzienne kontakty z różnymi ludźmi, można docenić drugiego człowieka i akceptować go "w całej jego różnorodności i całym jego bogactwie".

 

Kozłowska-Rajewicz pytana o sposób przeciwdziałania aktom wandalizmu, powiedziała, że muszą to być działania podejmowane na kilku płaszczyznach. Według niej, są to np. takie działania "u postaw", jak konkurs, które budują świadomość i postawę akceptacji, ale także działania policji w celu schwytania sprawców oraz szkolenia m.in. dla sędziów, aby "na czas i skutecznie" reagowali na incydenty łamania praw człowieka.

 

Uważa, że sądy do tego typu spraw podchodzą "zbyt łagodnie". "Opinie biegłych, które są pisane na zamówienie do takich spraw, są niejednoznaczne i jest to wynik świadomości społecznej. Dopóki nie zbudujemy większej wrażliwości w naszym społeczeństwie, dopóty trudno będzie nam sobie poradzić między innymi z tego powodu z takimi sprawami" - dodała Kozłowska-Rajewicz. (PAP)

 

swi/ abe/