Katarzyna Kubicka-Żach: Jak procedowane jest stwierdzanie ważności wyborów parlamentarnych?

Wiesław Kozielewicz, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Sądu Najwyższego: Po wyborach parlamentarnych protesty wyborcze składa się do Sądu Najwyższego.

W różnych ustawodawstwach przyjmowane są różne formy stwierdzania ważności wyborów parlamentarnych. Są państwa, w których stwierdza ją sam parlament. Między innymi tak było w Polsce w okresie PRL-u, również Sejm kontraktowy sam stwierdził ważność swojego wyboru. Bywają systemy, w których organ parlamentarny stwierdzający ważność wyborów współdziała z organem sądowym. Wówczas to do sądu obywatele składają zastrzeżenia co do prawidłowości wyborów, sądy opiniują te tzw. protesty, a następnie przekazują dokumentację parlamentowi. I parlament sam decyduje o tym, czy został ważnie wybrany. W Polsce po III RP przyjęto model, że o ważności wyborów do Sejmu i Senatu rozstrzyga Sąd Najwyższy, w Konstytucji mamy jasne stwierdzenie.

W jaki sposób Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów?

Jest to proces kilkuetapowy. Przede wszystkim Państwowa Komisja Wyborcza musi podać do publicznej wiadomości wyniki wyborów do Sejmu i Senatu. Następuje to w formie obwieszczenia PKW, jest ono zamieszczane m.in. w Dzienniku Ustaw. Jest też upublicznione podczas konferencji prasowej PKW i na stronie internetowej PKW. Najważniejsza jest jednak publikacja w Dzienniku Ustaw. Od tego momentu otwiera się dla osób, które chciałyby złożyć tzw. protest wyborczy, możliwość jego złożenia.

 


 

Jaka jest procedura wnoszenia protestów wyborczych?

Protest przeciwko ważności wyborów do Sejmu i Senatu wnosi się na piśmie w formie papierowej w terminie 7 dni od ogłoszenia wyborów w Dzienniku Ustaw przez PKW. Nie jest możliwe złożenie w postaci elektronicznej. Pismo to musi trafić fizycznie w terminie 7 dni do SN.  Od tej zasady są tylko dwa wyjątki – nadanie pisma w terminie do 7 dni w placówce Poczty Polskiej jest uznawane za złożone w terminie. Drugi przypadek dotyczy wyborców przebywających za granicą lub na polskim statku. Pismo z protestem musi być złożone właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku, najpóźniej musi do nich trafić siódmego dnia od ogłoszenia wyników wyborów.  Wyborca taki powinien dołączyć do protestu zawiadomienie o ustanowieniu swojego pełnomocnika zamieszkałego w kraju lub pełnomocnika do doręczeń zamieszkałego w kraju, inaczej protest pozostanie bez biegu.

Obwieszczenie o wynikach wyborów obliguje PKW do określonych działań. W ciągu 14 dni od tej daty PKW musi sporządzić sprawozdanie z wyborów do Sejmu i Senatu. To ok. 30-stronicowe opracowanie podpisane przez członków PKW i przesyłane prezydentowi RP, marszałkom Sejmu i Senatu oraz Sądowi Najwyższemu.

Jakie są prawne podstawy protestów wyborczych w wyborach do parlamentu?

Podstawy protestów są takie same, jak przy wyborach samorządowych – można w nich wskazywać na popełnianie przestępstw przeciwko wyborom, mogą to być też inne rażące naruszenia kodeksu wyborczego. Warunek – muszą mieć wpływ na wynik głosowania i trzeba to wykazać. Na wnoszącym protest ciąży obowiązek udowodnienia, że doszło do naruszeń, i że mogą mieć wpływ na wynik wyborów.

Sąd Najwyższy ma na podjęcie decyzji co do ważności wyborów do Sejmu i Senatu 90 dni od dnia wyborów. Nawet jeśli nie wpłynie żaden protest przeciwko wyborom, to i tak SN musi zgodnie z Konstytucją wydać decyzję o ważności lub nieważności wyborów.

Co się dzieje z protestami, które wpłyną do Sądu Najwyższego?

Sąd Najwyższy opiniuje protesty w składach trzyosobowych. Sędziowie mogą uznać, że protest jest zasadny – że rzeczywiście doszło do naruszenia procedury wyborczej i mogło mieć ono wpływ na wynik wyborów. Mogą też uznać, że było naruszenie prawa wyborczego, ale nie miało wpływu na wynik wyborów. Wydają opinię w formie postanowienia w sprawie protestu.

Czytaj też: Protesty wyborcze do SN tylko na papierze, do siedmiu dni od obwieszczenia o wynikach wyborów>>

Jakie to mogą być sytuacje?

Protesty dotyczą najczęściej naruszeń przepisów przez komisje obwodowe, np. wyborca twierdzi, że było za mało zasłon chroniących tajność głosowania. Jest to oczywiście naruszenie, ale wpływu na wynik wyborów nie ma. Inny przykład to omyłkowe wpisanie w spisie wyborców tej samej osoby dwa razy. Również jest to naruszenie, ale także nie ma wpływu na wynik głosowania.

Jeżeli SN uzna, że protest jest bezzasadny, albo został złożony przez osobę nieuprawnioną, np. nieposiadającą praw wyborczych, wtedy protest pozostaje bez dalszego biegu.

Ile protestów wyborczych wpływa zazwyczaj po wyborach?

Zwykle około 100. Na przykład po wyborach parlamentarnych w 2005 roku do SN wpłynęło 136 protestów, w 2015 roku było ich 77. SN uznał, że były one zasadne w 27 przypadkach. Dotyczyły najczęściej naruszeń prawa wyborczego przez komisje obwodowe. Żadne z nich nie miało jednak wpływu na wynik wyborów. Wybory to wielkie przedsięwzięcie organizacyjne, zdarzają się więc naruszenia.

Po zaopiniowaniu wszystkich protestów i wzięciu pod uwagę sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, SN rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest w formie uchwały. Podejmuje ją na posiedzeniu w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Stwierdza ważność lub unieważnia wybory do Sejmu i Senatu. Najwięcej protestów wpłynęło po wyborach prezydenckich w 1995 roku, prawie 600 tysięcy. Dotyczyły one wykształcenia Aleksandra Kwaśniewskiego.

Czy przepisy zmieniły się w zakresie protestów od ostatnich wyborów parlamentarnych?

Do tej pory przez wiele lat ważność wyborów stwierdzała Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. W ustawie o SN z 2017 roku sprawy publiczne zostały przeniesione do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Kodeks wyborczy mówi, że SN stwierdza ważność wyborów we właściwej izbie. Właściwą izbę określa ustawa o SN. Skoro sprawy publiczne są aktualnie w ustawie w gestii Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, to ona jest właściwa do rozpoznawania protestów i do rozstrzygania w składzie pełnym.

Czy zdarzyło się unieważnienie wyborów?

SN może unieważnić wybory w całości lub w części. Pamiętam jeden przypadek, kiedy wybory były unieważnione. Były to wybory do Senatu RP przeprowadzone w okręgu częstochowskim w 2005 roku. Okazało się, że źle wydrukowano tam karty w wyborach do Senatu, miało to wpływ na wynik wyborów, sąd nakazał więc przeprowadzenie powtórnego głosowania.

Przy którym rodzaju wyborów zasadne protesty zdarzają są częściej?

SN unieważniając wybory określa, od jakiego momentu trzeba procedurę wyborczą powtórzyć. Częściej zdarzają się unieważnienia w wyborach samorządowych, częściej są też zasadne protesty. Różnica pomiędzy procedurą przy wyborach samorządowych polega na tym, że tam wyborcy mogą składać protesty wyborcze do sądów okręgowych i zaskarżać ich decyzje o unieważnieniu wyborów. Procedura wyborcza może się więc znacznie przedłużać.

W przypadku wyborów parlamentarnych środka prawnego do zaskarżenia nie ma – decyzja SN jest ostateczna.