Poinformowała o tym w czwartek reprezentująca lokatorów Natalia Gątarska, która jest także najemcą mieszkania komunalnego w Olsztynie.
Na początku sierpnia sąd rejonowy w Olsztynie oddalił pierwsze trzy pozwy najemców, którzy zaskarżyli gminę o nieuzasadnione podwyżki czynszów.
Gątarska powiedziała, że lokatorzy, którzy złożyli pojedyncze pozwy zdecydowali się na ich wycofanie. Także najemcy, którzy w pozwie zbiorowym skarżą gminę wycofują go z sądu.
"Widzimy po pierwszym rozstrzygnięciu sądowym, że kolejne procesy nie mają sensu. Nie będziemy ponosić nieuzasadnionych kosztów, bo nas na to nie stać" - powiedziała Gątarska. Dodała, że lokatorzy, którzy przegrali pierwszą sprawę w sądzie nie będą także składać apelacji.
Jak podkreśliła najemcy mieszkań komunalnych w Olsztynie chcą założyć stowarzyszenie i w ten sposób uczestniczyć w uchwalaniu uchwał ich dotyczących.
Dyrektor Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych w Olsztynie Zbigniew Karpowicz powiedział, że "jest otwarty na współpracę z lokatorami".
"Im więcej głosów w dyskusji tym lepiej. Najemcy mogą uczestniczyć w tworzeniu prawa współpracując z radnymi czy z wydziałem do spraw lokali komunalnych w urzędzie miasta" - zaznaczył.
Lokatorzy mieszkań komunalnych w Olsztynie wystąpili przeciw gminie, bo nie zgadzają się na 130-proc. podwyżkę czynszu. Kwestionowali także sposób naliczenia stawki bazowej.
Do końca lipca lokatorzy mieszkań komunalnych w Olsztynie za metr kwadratowy płacili 2,89 zł, a po podwyżce od 1 sierpnia - 6,24 zł.
Sąd oddalając pierwsze pozwy najemców ocenił, że gmina miała prawo do "skokowej podwyżki czynszu". Jednocześnie sąd przyznał rację lokatorom, wskazując, że prezydent Olsztyna zarządzeniem podał źle wyliczoną, bo zawyżoną o 32 grosze nową stawkę czynszu.
Według najemców, gdy prezydent podpisywał zarządzenia ws. podwyżek czynszów, obowiązywało już obwieszczenie wojewody warmińsko-mazurskiego, który ustalił wskaźnik kosztu odtworzenia jednego metra kw. na 4440 zł. Z wyliczeń lokatorów wynika, że przy takim wskaźniku stawka bazowa czynszu powinna wynieść 5,92 zł za metr kw. Natomiast prezydent - według lokatorów - posłużył się wskaźnikiem wyższym, niekorzystnym dla lokatorów i w ten sposób zawyżył stawkę bazową czynszu do 6,24 zł za metr kw. Prezydent skorygował tę stawkę zarządzeniem wydanym w lipcu, gdy lokatorzy złożyli już pozwy w sądzie. Ostatecznie stawka bazowa po podwyżce wynosi 5,92 zł za metr kw.
W styczniu br. radni - oprócz podwyżek za opłaty w mieszkaniach komunalnych - uchwalili także system ulg związanych ze stanem technicznym lokali. Na 10-proc. obniżki czynszu mogą liczyć najemcy, którzy zajmują lokal w suterenie i bez kanalizacji podłączonej do miejskiej sieci, z koniecznością wywożenia nieczystości z szamba. Z 5-proc. obniżki stawki czynszowej mogą skorzystać najemcy, którzy zajmują lokal wspólny dla 2-3 rodzin oraz lokal, który nie ma toalety w mieszkaniu.
Radni wprowadzili także szereg podwyżek dodatkowych dla lokatorów, którzy mają podwyższony standard mieszkania. Za lokal z centralnym ogrzewaniem czynsz wzrasta o 30 proc.; za lokal z ciepłą wodą z sieci miejskiej najemcy płacą więcej o 20 proc.; 10-proc. zwyżkę opłaty czynszowej przewidziano dla najemców w mieszkaniach wybudowanych po 1982 r. i po przeprowadzonym kapitalnym remoncie oraz budynkach w tzw. pierwszej strefie zamieszkania, czyli w śródmieściu i na starym mieście.
Na ulgi mogą liczyć także mieszkańcy lokali komunalnych, którzy mają niskie dochody. I tak rodzina, która ma dochód do 582 zł na osobę, może ubiegać się o 50-proc. ulgę, a z 30-proc. ulgi skorzysta rodzina, której dochód na osobę wynosi od 728 zł do 910 zł.
Zadłużenie lokatorów mieszkań komunalnych w Olsztynie wynosi 27 mln zł. Miesięczną zwłokę w opłacie czynszowej ma 60 proc. najemców. W Olsztynie jest zawartych ponad 5 tys. umów z najemcami lokali komunalnych. (PAP)
Olsztyn: lokatorzy wycofują pozwy przeciw gminie ws. podwyżki czynszu
Lokatorzy mieszkań komunalnych w Olsztynie wycofują z sądu pozwy przeciw gminie o nieuzasadnione podwyżki czynszów. Najemcy zdecydowali się na rezygnację z postępowania w sądzie po niekorzystnych dla nich wyrokach.