Wrocław - miasto na prawach powiatu - zamierzał przekazać swój budynek Skarbowi Państwa, a konkretnie policji, a w zamian za to uzyskać od niego inny budynek. Mimo zamiany nadal oboma budynkami miało dysponować miasto.

Władze miasta były przekonane, że taka zamiana jest dostawą towarów, ale miasto nie zapłaci od niej podatku, bo w obu przypadkach musiałoby być podatnikiem. Skarb Państwa nie jest przecież podatnikiem VAT - argumentowały władze Wrocławia we wniosku o interpretację podatkową. W przeciwnym razie - ich zdaniem - miasto musiałoby wystawić dwie faktury VAT i od obu zapłacić podatek.

Miasto wskazywało też, że chociaż na skutek zamiany budynków własność jednego z nich przejdzie z miasta na Skarb Państwa, a drugiego - ze Skarbu Państwa na miasto, to i tak nadal oboma budynkami będzie dysponować Wrocław.

Innego zdania była Izba Skarbowa w Poznaniu. Stwierdziła, że zamiana budynków to dwie odrębne dostawy, od których miasto ma wystawić dwie faktury VAT i wskazać na nich siebie zarówno jako nabywcę, jak i sprzedawcę.

Wrocław zaskarżył tę interpretację do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, a sąd ją uchylił. Stwierdził, że zamiana budynków pomiędzy Skarbem Państwa a miastem doprowadzi do zmiany właściciela w świetle przepisów kodeksu cywilnego, ale dla prawa podatkowego nie można jej uznać za dostawę towarów, bo "nie dojdzie do przeniesienia prawa do dysponowania budynkami", jak nakazuje to ustawa o VAT.

Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale we wtorek sąd oddalił jej skargę kasacyjną (sygn. I FSK 1605/12). NSA potwierdził stanowisko wrocławskiego sądu, że skoro miasto wciąż dysponuje oboma budynkami, to nie doszło do dostawy towarów i nie ma obowiązku zapłaty VAT.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Marek Kołaczek wskazywał na różnicę między przeniesieniem własności w sensie cywilnym, a przeniesieniem własności w sensie ekonomicznym. Podkreślił, że to nie to samo.