W wyniku przeprowadzonego przed Krajową Izbą Odwoławczą postępowania odwoławczego, Izba, wyrokiem z dnia 9 lutego 2016 r. KIO 116/16, stwierdziła, iż nie każde uchybienie stanowi przesłankę wykluczenia wykonawcy z postępowania. Przedsiębiorca, którego oferta nie została wybrana w przetargu nieograniczonym, podniósł zarzut naruszenia zasady równego traktowania i uczciwej konkurencji ze względu na nienależyte wykonywanie poprzedniej umowy przez wykonawcę, którego oferta została wybrana.

Powołując się na art. 24 ust. 2a ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 2164 z późn. zm.) - dalej p.z.p., przystępujący żądał wykluczenia wykonawcy, który w okresie 3 lat przed rozpoczęciem postępowania w sposób zawiniony i rażący nie wykonał lub wykonał nienależycie zamówienie. Przystępujący jednocześnie zarzucił naruszenie art. 24 ust. 2 pkt 3 p.z.p. poprzez celowe wprowadzenie zamawiającego w błąd ze względu na podanie nieprawdziwych informacji, od których zależało przystąpienie do przetargu.

Izba, w rezultacie przeprowadzonego postępowania stwierdziła, iż dyspozycja art. 24 ust. 2a p.z.p. stworzona została na potrzeby wyeliminowania wykonawców nierzetelnych, co do których zachodzą uzasadnione wątpliwości odnośnie rzetelności wykonywanych przez nich prac. Naruszenie wykonania umowy musi mieć przede wszystkim charakter zawiniony i wystarczająco poważny.

Polecamy szkolenie
Zamówienia publiczne po nowelizacji z 2016 r. – efekty zmian prawnych w praktyce
  • rzetelna i aktualna wiedza

 

W analizowanym przez Izbę stanie faktycznym naruszenie miało zaś charakter jedynie incydentalny i niezawiniony. Polegało ono bowiem na nałożeniu na wykonawcę kar pieniężnych na skutek awarii systemu ulicznych sygnalizacji świetlnych, do prowadzenia i konserwowania którego wykonawca się zobowiązał. Wykonawca dokonał 1124 interwencji podczas 13 miesięcy trwania umowy. Zwłoka natomiast nastąpiła jedynie trzykrotnie, przy czym podczas dwóch awarii wynosiła jedynie pół godziny, zaś przy trzeciej wyniosła cztery dni. Izba słusznie stwierdziła, iż stosowanie niniejszego artykułu w przedmiotowej sprawie byłoby wypaczeniem w stosowaniu prawa. Niesłuszne bowiem było stanowisko przystępującego, który podnosił fakt zwiększonych wymagań na skutek statusu profesjonalisty, jakim jest wykonawca. Stosowanie niniejszego artykułu do każdorazowego naruszenia warunków umowy prowadziłoby do niczym nieuzasadnionego, masowego wykluczania potencjalnych wykonawców.

Jak słusznie zauważyła Izba w praktyce niewiele umów wykonywanych jest bez jakichkolwiek uchybień. Dlatego też, jedynie poważne i zawinione zachowanie wykonawcy w stosunku do zobowiązań umownych spełniać może dyspozycje z art. 24 ust. 2a p.z.p, Jest to instrument chroniący interes prawny przede wszystkim zamawiającego i ma pozbawiać możliwości udziału w przetargu wykonawcy nierzetelnego, co do którego zachodzi uzasadniona obawa, iż przedmiotowych prac mógłby nie wykonać w sposób odpowiadający najwyższym standardom. Nadużywanie stosowania niniejszego przepisu prowadzić mogłoby do licznych sytuacji, w których żaden z przystępujących do przetargu nie spełniałby wymagań, co jednocześnie mogłoby skutecznie hamować rozwój państwa i gospodarki. 

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 9 lutego 2016 r., KIO 116/16

Źródło: www.uzp.gov.pl