W dalszym ciagu Inspektorat Uzbrojenia potrzebuje szerszej kadry pracowniczej, aby skutecznie realizować zamówienia. Na chwilę obecną, w opinii gen. Dudy niemożliwy jest zakup okrętów podwodnych dla armii jeszcze w tym roku ze względu na brak potencjału kadrowego ani umiejętności do realizacji takiego zadania. Jego zdaniem, najkorzystniejszą możliwością byłby zakup wspólny przeprowadzony razem z Norwegią, która ma doświadczenie w kwestii przeprowadzania zamówień na okręty podwodne, które są uważane za najbardziej skomplikowany system na świecie.

Jak zaznacza Czesław Mroczek, wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony na łamach "DGP" kluczowy dla dalszego rozwoju polskiej armii jest wypracowany konsensus międzypartyjny. Niezwykle istotne jest to, aby stworzyć plan zakupowy, który niezależnie od opcji politycznej, która aktualnie pozostaje przy władzy, konsekwentnie będzie realizowany. Tylko w ten sposób można dopracować szczegóły oraz strategię rozwoju armii. W przeciwnym razie, sytuacje takie jak z przetargiem na śmigłowce dla wojska będą się powtarzać.

Zdaniem Adama Bartosiewicza, wiceprezesa WB Electronics, problematyczna jest również kwestia wymagań stawianych przez Inspektorat Uzbrojenia w postępowaniach. Bardzo często żądany jest produkt, który jeszcze nie istnieje, co z kolei prowadzi do trudności w zorganizowaniu konkurencyjnej procedury, w której weżmie udział kilku wykonawców.

Źródło: Gazeta Prawna