Od wielu lat Sieć Obywatelska Watchdog Polska zajmuje się problemem prowadzenia mediów przez samorządy. Zdaniem ekspertów media należące lub zależne od władzy osłabiają konkurencyjne i niezależne media prywatne, lokalni dziennikarze „są szkalowani”, często istnienie samorządowej gazety utrudnia dostęp do reklamodawców komercyjnym redakcjom, a wydawane gazety przedstawiają samorząd lokalny z przychylnej perspektywy.

Według Watchdog Polska media te nie pełnią też funkcji kontrolnej wobec władzy i nie zapewniają obywatelom prawa do otrzymywania i przekazywania informacji bez ingerencji władz publicznych.

Po tym jak prezes Orlenu Daniel Obajtek poinformował o zakupie gazet, czasopism i portali internetowych prowadzonych dotąd przez Wydawnictwo Polska Press, Watchdog Polska zastanawia się, czy działania państwowej spółki stanowią zagrożenie dla prawa obywateli do informacji i wolności mediów? 

Czytaj też: Przejmując lokalne media Orlen może zagrozić konkurencji

 

Monika Nowikowska, Zofia Zawadzka, Joanna Sieńczyło-Chlabicz

Sprawdź  

Czy spółka skarbu państwa powinna wydawać gazetę?

Watchdog Polska przypomina, że konstytucjonaliści podkreślają, iż zasada wolności środków społecznego przekazu zawarta w art. 14 Konstytucji RP (Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu) wyklucza istnienie jakichkolwiek mediów prawnie podporządkowanych rządowi i przez niego kontrolowanych.

Kolejny problem budzi zdaniem organizacji udział prasy w rynku reklamowym. Wydawcy samorządowi często stanowią nieuczciwą konkurencję dla mediów komercyjnych, sięgając po środki publiczne czy nawet utrzymując się z wpływów od reklamodawców, co utrudnia działanie podmiotom wyłącznie komercyjnym. W latach 2015-2019 spółki Skarbu Państwa (123 firmy) wydały na reklamę 4,283 mld zł brutto[3]. To duże środki, które pozwolą utrzymywać i promować tytuły przychylne władzy, a odcinać źródło tym bardziej krytycznym.

Czytaj więcej TUTAJ Władza i media – czemu powinny być rozdzielone?

Zobacz też: Rozwiązaniem problemów prasy lokalnej mógłby być specjalny fundusz wsparcia