Przed południem Bóbr przekraczał w Szprotawie stan alarmowy o 7 cm, jednak rzeka cały czas przybiera. Z tego powodu lokalne władze zdecydowały się na ogłoszenie alarmu.

Na razie nie ma zagrożenia dla mieszkańców. Rzeka jest objęta stałym monitoringiem, a służby kryzysowe są w gotowości do podjęcia działań w razie pogorszenia się sytuacji.

Burmistrz Szprotawy Józef Rubacha powiedział PAP, że według przewidywań hydrologów stan Bobru może o ponad metr przekroczyć stan alarmowym, a szybki wzrost jego poziomu wynika ze zrzutu wody ze zbiornika retencyjnego Pilchowice na Dolnym Śląsku i występujących opadów.

„Przy przewidywanym stanie wody nie będzie jeszcze zagrożenia dla mieszkańców. Może jedynie dojść do podtopienia jednej z lokalnych dróg oraz łąk i nieużytków na terenach zalewowych. O sytuacji na bieżącą są informowani mieszkańcy najbardziej zagrożonych terenów” - dodał burmistrz.

Bóbr i jego dopływ Czerna Wielka przekraczają także stan alarmowy w Żaganiu. Na pozostałych wodowskazach w regionie na Bobrze notowane są stany ostrzegawcze.

Tendencja wzrostowa występuje na Nysie Łużyckiej. Na południu regionu rzeka przekraczała w poniedziałek przed południem o ponad pół metra stan alarmowy w Przewozie, a w Gubinie stan ostrzegawczy.

Bobrem i Nysą Łużycką przemieszczają się fale wezbrania z górnych odcinków rzek w woj. dolnośląskim, gdzie w minionych dniach występowały intensywne opady deszczu, a ponadto zasila je woda z opróżnianych zbiorników retencyjnych.

Zgodnie z ostrzeżeniem biura prognoz hydrologicznych IMGW we Wrocławiu dotyczącym obszaru zlewni Bobru i Nysy Łużyckiej w woj. lubuskim, na Bobrze poniżej zbiornika Pilchowice, na Kwisie poniżej zbiornika Leśna i na Nysie Łużyckiej od Zgorzelca do Gubina do środy będzie utrzymywała się tendencja wzrostowa stanów wody. Lokalnie stany wody mogą wzrosnąć do ok. 100-150 cm powyżej stanu alarmowego.

Tendencja wzrostu stanów wody powyżej stanów alarmowych wystąpi również w najbliższych godzinach na mniejszych rzekach (Szprotawa, Czerna Wielka i Czerna Mała).