Taki wynik może oznaczać utrzymanie koalicji PO-PSL, ale jednocześnie zmianę na fotelu marszałka woj. łódzkiego, który do tej pory należał do PO. Tym razem to ludowcy mogą rozdawać karty i objąć funkcję szefa zarządu województwa. Na razie nie wiadomo, z jakiej części obwodów są to wyniki i kiedy znane będą ostateczne i oficjalne wyniki wyborów do sejmiku.

Początkowe cząstkowe wyniki mówiły o wygranej PiS w łódzkim sejmiku. Najnowsze podane przez PKW (z godz. 21 w poniedziałek) pokazują, że wybory w sejmiku w Łódzkiem może wygrać PSL, uzyskując 31,21 proc. głosów i wyprzedzając PiS, na który zagłosowało 29,48 proc. wyborców.

Dopiero trzeci wynik może uzyskać Platforma Obywatelska, na którą - według cząstkowych wyników - oddało głosy 20,54 proc. wyborców. Cztery lata temu to PO wygrała wybory do sejmiku, uzyskując 27 proc. głosów poparcia. Radnych wojewódzkich będzie miał także komitet SLD Lewica Razem, który uzyskał 8,62 proc. głosów.

Nie przekroczyły 5 proc. progu wyborczego i mandatów nie zdobyły: Komitet Wyborczy Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 3,37 proc., Ruch Narodowy - 1,44 proc. i Demokracja Bezpośrednia - 1,39 proc.

Na razie nieznany jest podział mandatów w 33-osobowym sejmiku i nie wiadomo, czy - przy takich wynikach - koalicja PSL-PO będzie mogła stworzyć większość w samorządzie regionu. Niemal pewne jest jednak, że fotel marszałka przypadnie PSL, a możliwym kandydatem na tę funkcję jest jeden z liderów ludowców, obecny członek zarządu woj. łódzkiego - Dariusz Klimczak bądź wicemarszałek województwa Artur Bagieński. Od czterech lat marszałkiem woj. łódzkiego jest Witold Stępień (PO).

W wyborach w 2010 r. Platforma uzyskała 27 proc. głosów (13 mandatów). Drugie miejsce zajęło PiS - 24,22 proc. głosów (10 radnych), trzecie PSL - 18,84 proc. (siedmiu radnych), a czwarte SLD - 18,01 proc. (sześciu radnych). W związku z sytuacją demograficzną i spadkiem liczby mieszkańców Łódzkiego poniżej 2,5 mln osób w tegorocznych wyborach do zdobycia było 33, a nie - jak dotąd - 36 mandatów radnych wojewódzkich. Najwięcej w Łodzi - dziewięć mandatów.

Nie wiadomo też, kto dostał się do sejmiku. O mandat radnego z list PO walczyli m.in. dotychczasowa wojewoda Jolanta Chełmińska, b. europosłanka Joanna Skrzydlewska, prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i marszałek województwa Witold Stępień. Zdanowska wygrała w pierwszej turze wybory na prezydenta Łodzi.

Jedynką na łódzkiej liście PiS do sejmiku była kandydatka tej partii na prezydenta Łodzi Joanna Kopcińska, a wśród kandydatów byli też: b. marszałek województwa łódzkiego i b. polityk PO Włodzimierz Fisiak, szef klubu radnych PiS w łódzkiej radzie miejskiej Piotr Adamczyk, Sylwia Ługowska-Bulak, należąca przed laty do grupy tzw. aniołków Kaczyńskiego i b. poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki.

Na listach PSL w wyborach do sejmiku województwa łódzkiego byli m.in. wicewojewoda łódzki Paweł Bejda, szef klubu PSL w sejmiku Wiesław Stasiak, wicemarszałek województwa Artur Bagieński, przewodniczący sejmiku Marek Mazur czy Dariusz Klimczak - sekretarz NKW PSL i członek zarządu województwa. O mandat ubiegali się także szef Wojewódzkiej Izby Rolniczej, radny Andrzej Górczyński i radni: Elżbieta Nawrocka i Andrzej Chowis.

Z list SLD o fotel radnego w sejmiku województwa łódzkiego ubiegali się m.in. b. wiceminister zdrowia Ewa Kralkowska i radny miejski Piotr Bors. (PAP)