Za przyjęciem uchwały ws. nadania rondu przy skrzyżowaniu ulic mjr. Henryka Sucharskiego oraz Ku Ujściu nazwy Komitetu Obrony Robotników zagłosowało jednomyślnie 31 radnych Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. W Radzie Miasta Gdańska zasiada 22 radnych rządzącej miastem PO i 12 opozycyjnego PiS.

„Działalność Komitetu Obrony Robotników była jedną z tych, które otworzyły drogę do przemian w Polsce. Dlatego w Gdańsku – mieście, w którym narodziła się Solidarność, w 40. rocznicę powstania Komitetu Obrony Robotników, nadanie nazwy tej organizacji jednemu z obiektów miejskich jest w pełni zasadne” – napisano w uzasadnieniu uchwały.

Przedstawiając pomysł uczczenia ronda nazwą Komitetu Obrony Robotników prezydent Gdańska powiedział m.in., że w latach 70. w bloku sowieckim KOR, obok czechosłowackiej Karty 77 na czele z Vaclavem Havlem, był "najbardziej widoczną i skuteczną grupą opozycjonistów między Łabą a Pacyfikiem".

Dodał, że w "przeddzień kolejnej rocznicy Sierpnia'80" będzie to "mała symboliczna spłata długu wdzięczności wobec tych, którzy podjęli sztandar demokracji i wolności oraz wytyczyli drogę dla innych grup opozycyjnych w Polsce".

Wicemarszałek Senatu i jeden z trójmiejskich działaczy KOR Bogdan Borusewicz dziękując radnym za podjęcie uchwały powiedział, że w Gdańsku i Sopocie po represjach wobec protestujących robotników w Radomiu i Ursusie zebrała się grupa młodych ludzi, która zaczęła zbierać pieniądze na rzecz pokrzywdzonych.

"To była akcja spontaniczna, ale przemyślana. Mając doświadczenia Grudnia'70 wiedzieliśmy, że taka pomoc jest potrzebna. Chcę podkreślić, że była to akcja zupełnie niezależna od Warszawy. I to chcę podkreślić, bo mamy teraz taki warszawocentryzm" - mówił b. działacz opozycji antykomunistycznej.

Dodał, że w zbiórce pieniędzy uczestniczyli m.in. Grzegorz Grzelak, Aleksander Hall i Arkadiusz Rybicki, którzy później tworzyli inny opozycyjną formację - Ruch Młodej Polski.

W uzasadnieniu uchwały przypomniano, że 11 września 1976 r. opracowano wstępną wersję dokumentu powołującego Komitet Obrony Robotników. Jej autorami byli Antoni Macierewicz, Piotr Naimski i Wojciech Onyszkiewicz.

Po spotkaniu 23 września 1976 r. 14 sygnatariuszy ogłosiło tzw. Apel do społeczeństwa i władz PRL, w którym stwierdzili, że w związku represjami wobec uczestników protestów w Radomiu, Ursusie i innych miastach konieczna jest „solidarność i wzajemna pomoc” społeczeństwa.

„Dlatego zawiązali Komitet Obrony Robotników, którego celem miało być inicjowanie pomocy prawnej, finansowej i lekarskiej oraz informowanie o prześladowaniach. Komitet domagał się amnestii dla skazanych i aresztowanych i przywrócenie osób represjonowanych do pracy” – czytamy w uzasadnieniu uchwały RMG.

Pierwszymi 14 sygnatariuszami Apelu – członkami - założycielami KOR byli: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Ludwik Cohn, Jacek Kuroń, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Antoni Macierewicz, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Aniela Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński (zrezygnował w lipcu 1977 r.).

Kolejnymi członkami KOR zostali Halina Mikołajska, Mirosław Chojecki, Emil Morgiewicz, Wacław Zawadzki, Bogdan Borusewicz, Józef Śreniowski, Wojciech Onyszkiewicz, Anka Kowalska, Stefan Kaczorowski, Adam Michnik, ks. Zbigniew Kamiński i Jan Kielanowski.

W uchwale RMG podkreślono, że „KOR zgromadził osoby o różnych rodowodach politycznych, m.in. członków przedwojennej PPS (Lipiński, Cohn, Steinsbergowa, Szczypiorski), aktywnych uczestników konspiracji II wojny światowej (Pajdak, Rybicki), tzw. Komandosów (Kuroń, Michnik), harcerzy z Gromady Włóczęgów (Macierewicz, Onyszkiewicz, Naimski)”.

Przypomniano, że swoje cele w rozszerzonej formie KOR przedstawił w marcu 1977 r.

„Były to amnestia dla skazanych za udział w demonstracjach w czerwcu 1976, przyjęcie osób represjonowanych do pracy, ujawnienie pełnych rozmiarów represji, ukaranie winnych naruszenia prawa wobec demonstrantów oraz powołanie komisji poselskiej ds. zbadania i publicznego ujawnienia wypadków łamania prawa przez organa władzy w związku z wyżej wymienionymi wydarzeniami” - napisano.(PAP)