Nieoficjalne wyniki przekazała w nocy z niedzieli na poniedziałek Anna Jaworecka z magistratu w Wojkowicach.

Przedterminowe wybory w Wojkowicach to efekt październikowego referendum, w którym odwołany z funkcji został burmistrz Witold Kwiecień. Kwiecień był jednym z kandydatów w niedzielnych wyborach, jednak nie wszedł do drugiej tury.

Poza Kwietniem, Gajdzik - wojkowicką radną i Wrońskim, który był społecznym doradcą pełniącego od czasu referendum funkcję burmistrza Sławomira Matyi, w wyborach startowali także Dorota Kowalik, która jest pracownikiem Urzędu Gminy w Bobrowinikach i emeryt górniczy Tadeusz Wtorek. Poza Wtorkiem, startującym z listy komitetu SLD, wszyscy pozostali kandydaci są bezpartyjni.

Kandydaci uzyskali w pierwszej turze następujące poparcie:

Zofia Gajdzik – 1121, czyli 41,60 proc. głosów (wchodzi do drugiej tury)

Marcin Wroński – 584, czyli 21,67 proc. głosów (wchodzi do drugiej tury)

Witold Kwiecień – 527, czyli 19,55 proc. głosów

Dorota Kowalik – 292, czyli 10,83 proc. głosów

Tadeusz Wtorek – 171, czyli 6,35 proc. głosów

Uprawnionych do udziału w wyborach było 7704 osób. Frekwencja wyniosła 34,98 proc.

O przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Kwietnia zdecydowali w lipcu miejscy radni, którzy wcześniej nie udzielili burmistrzowi absolutorium. Zarzucali mu m.in. nieprawidłowości w wydatkowaniu budżetowych pieniędzy i złamanie przepisów finansowych. Burmistrz stanowczo nie zgadzał się z zarzutami.

Referendum w Wojkowicach było kolejnym zorganizowanym w 2012 r. w woj. śląskim. W czerwcu mieszkańcy Bytomia odwołali prezydenta i radę tego miasta, także tam musiały odbyć się przedterminowe wybory. W tym samym miesiącu o losach rady i prezydent miasta Grażyny Dziedzic decydowali mieszkańcy Rudy Śląskiej. Tamto referendum było nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji, podobnie jak wrześniowe referendum o odwołanie prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza.(PAP)

kon/ rda/