Zgodnie z treścią oficjalnego komunikatu instytucje publiczne, przy zamawianiu określonych usług, robót czy przy zakupie towarów, powinny brać pod uwagę nie tylko najkorzystniejszą relację jakości do ceny, ale również wspierać realizację polityk społecznych.

Rząd zaleca stosowanie klauzul społecznych w zamówieniach publicznych >>

Przyjęcie zaleceń należy postrzegać jako wyraz dobrych chęci, które poparte czynami miałyby docelowo skutkować promowaniem firm zatrudniających pracowników na umowę  o pracę. Informacja o przyjęciu powyższych zaleceń skłania do zastanowienia się nad tym, dlaczego Rada Ministrów musi nakłaniać podległe jej służby do stosowania przepisów, które w 2014 r. zostały opracowane i przyjęte przez tą samą Radę Ministrów.

Dlaczego przepisy obowiązujące od października 2014 r. nie są powszechnie stosowane, a ich wdrażanie ma być wymuszane w drodze zaleceń? Wydawanie zaleceń jako narzędzie stosowania prawa pokazuje, że przepisy o jakich traktują nie spotkały się nie tylko z entuzjastycznym, ale nawet z ciepłym przyjęciem przez podmioty będące ich adresatami. Czy przyczyn chłodnego przyjęcia nowych obowiązków przez zamawiających należy upatrywać wyłącznie w naturalnej niechęci administracji do wprowadzania zmian w swoim postępowaniu?

W mojej ocenie zamawiający niezbyt chętnie sięgają po instrumenty regulowane art. 29 ust. 4 pkt 4 p.z.p., nie z niechęci do zmiany podejścia przy przygotowywaniu publicznego zlecenia, ale z uwagi na jakość uchwalonych przepisów. Przywołany przepis nie określa precyzyjnie w jakich okolicznościach przedmiot zamówienia lub charakter czynności wykonywanych w ramach świadczenia zamówienia uzasadnia wymaganie zatrudnienia osób na umowę o pracę.

Publiczne podkreślanie konieczności wprowadzania tego rodzaju zapisów z uwagi na konieczność promowania przedsiębiorców zawierających z osobami fizycznymi umowy o pracę, a nie umowy cywilnoprawne, nie zmieni brzmienia art. 29 i 36 ustawy p.z.p., a podmioty organizujące przetargi mogą stosować klauzule prospołeczne wyłącznie w oparciu o treść wskazanych przepisów, a nie w oparciu o treść oczekiwań artykułowanych np. w formie zaleceń rządowych.

Rząd: będziemy promować firmy zatrudniające na umowę o pracę >>

Art. 29 p.z.p. nie daje żadnych wskazówek interpretacyjnych, ani odpowiedzi na podstawowe pytanie, tj. nie wskazuje jakiego rodzaju przedmioty zamówienia, bądź jakie cechy charakterystyczne dla danego rodzaju czynności wykonywanych w ramach robót budowlanych lub usług, mogą być uzasadnieniem dla wprowadzenia wymogu zatrudniania w ramach stosunku pracy. Takich wskazówek nie znajdujemy też w art. 36 ust. 2 pkt 9 lit d p.z.p., według którego w sytuacji, gdy wymaga się od wykonawców zatrudniania osób na umowę o pracę, SIWZ musi określać rodzaj czynności niezbędnych do realizacji zamówienia, których dotyczą wymagania zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.

Brak entuzjazmu po stronie zamawiających w stosowaniu znowelizowanych przepisów jest więc jak najbardziej zrozumiały. Zmobilizowanie administracji rządowej do zmiany podejścia poprzez wydawanie zaleceń, być może przyniesie oczekiwany skutek, ale z pewnością nie naprawi zepsutego prawa.