O godz. 7:00 w niedzielę, 21 kwietnia 2024 r., rozpoczęła się druga tura wyborów samorządowych i potrwa do godz. 21:00. Mieszkańcy wybierają 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów. Ponowne głosowanie odbywa się m.in. w 60 miastach prezydenckich, w tym w dziewięciu wojewódzkich: Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Krakowie, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze. Utworzono 11 tys. 888 obwodów głosowania.

Czytaj również: Cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych trwa bez większych zakłóceń>>

Frekwencja - o godz. 17:00 wyniosła 33,17 proc.

Na niedzielnej konferencji o godz. 18:30, Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, przekazał, że frekwencja, według stanu na godz. 17:00, wyniosła 33,17 proc.  Przypomniał, że w pierwszej turze wyborów samorządowych frekwencja ta wynosiła 39,43 proc. Jeśli natomiast porównać do II tury wyborów samorządowych w 2018 r., to frekwencja wynosiła wówczas 38,73 proc. A to oznacza, że - jak powiedział Marciniak - frekwencja w II turze wyborów samorządowych w 2024 r. jest niższa o 5 proc. 

Marciniak podał też, że według stanu na godz. 17, liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, tj. liczba osób ujętych w spisach wyborców, w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 12 mln 017 tys. 272 osoby. Wydano karty do głosowania 3 mln 986 tys. 285 osobom uprawnionym, co stanowi 33,17 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w wyborach (o godz. 12:00 - wydano karty 1 mln 554 tys. 381 osobom uprawnionym, co stanowiło 12,93 proc. w stosunku do liczby os. uprawnionych do udziału w wyborach).

Jak podał przewodniczący PKW, na godz. 17:00 najwyższa frekwencja była w Zielonej Górze - 36,48 proc. (wydano 37 811 kart), w Kielcach - 34,62 proc. (49 638 wydanych kart) i w Rzeszowie - 33,7 proc. (wydano 49 819 kart). Najniższą frekwencję odnotowano we Wrocławiu - 25,99 proc. (wydano 121 318 kart) i w Gorzowie Wielkopolskim - 26,18 proc. (wydano 22 781 kart). Trzeci pod względem najniższej frekwencji był Poznań  z frekwencją wynoszącą 29,52 proc. (wydano 111 375 kart). W Toruniu frekwencja na godz. 17:00 wyniosła 32,67 proc. (wydano 46 204 kart), w Krakowie zaś i w Olsztynie frekwencja wyniosła odpowiednio 31,79 proc. i 31,45 proc. Liczba wydanych kart to 183 679 w Krakowie i 38 590 - w Olsztynie. Największą frekwencję odnotowano w województwie: lubelskim (37,50 proc.), gdzie wydano 191 823 karty, w świętokrzyskim (35,85 proc.), gdzie wydanych zostało 151 088 kart i mazowieckim (35,32 proc.), gdzie liczba wydanych kart wyniosła 448 902. Najmniejsza frekwencja została natomiast odnotowana w województwie dolnośląskim (29,51 proc. - 323 766 wydanych kart), w województwie śląskim (31,13 proc., wydanych kart - 547 118) i w województwie opolskim. Tam frekwencja wyniosła 31,59 proc. (88 091 wydanych kart).

Dla porównania - na godz. 12:00 - według danych PKW, najwyższa frekwencja wyniosła 14,13 proc. i została odnotowana w Zielonej Górze. A następie - w Kielcach - 13,63 proc. i w Rzeszowie (13,60 proc.). Natomiast najniższa frekwencja była we Wrocławiu - 8,97 proc., w Gorzowie Wielkopolskim - 10,02 proc. i w Poznaniu - 11,16 proc. Wtedy też najwyższą frekwencję odnotowano w województwie podlaskim (15,83 proc.), województwie lubelskim (15,41 proc.), województwie podkarpackim (14,89 proc.). Natomiast najniższą - w województwie dolnośląskim (10,64 proc.), województwie  opolskim (11,92 proc.) oraz województwie śląskim (11,97 proc).

Przewodniczący PKW poinformował też, że według stanu na godz. 12:00, w stosunku do liczby uprawnionych, najmniej wyborców wzięło udział w głosowaniu w gminie Stargard, powiat stargardzki, województwo zachodniopomorskie, gdzie frekwencja wyniosła 7,64 proc. Najwyższa frekwencja odnotowana została natomiast w gminie Odrzywół, powiat przysuski, województwo mazowieckie (28,05 proc.). 

Głosowanie odbywa się w 11 tys. 99 stałych obwodach głosowania i 789 odrębnych. Liczba mieszkańców w tych gminach i miastach wynosi blisko 15 mln obywateli, a liczba wyborców - przeszło 12 mln. W przeprowadzeniu wyborów uczestniczy ponad 100 tys. członków obwodowych komisji wyborczych i 7 tys. 166 członków okręgowych komisji wyborczych.

 

Odnotowane incydenty

Jak poinformowało PKW na konferencji o godz. 18:30, od przedpołudniowej konferencji nie odnotowano żadnych przestępstw z Kodeksu karnego. Odnotowano natomiast 25 wykroczeń, z czego 22 dotyczyły ciszy wyborczej. W sumie odnotowano 106 incydentów.

Jako przykład naruszenia ciszy wyborczej przewodniczący PKW podał m.in. województwo dolnośląskie, gdzie w sobotę jeden z kandydatów na burmistrza gminy powiadomił, iż nieznany sprawca w nocy na plakatach wyborczych, na których znajdował się jego wizerunek naklejał logo innej partii, z którą zgłaszający się nie utożsamia.

- Z kolei w województwie mazowieckim, w dniu wczorajszym także kandydat na burmistrza jednej z gmin złożył zawiadomienie o przestępstwie dotyczącym udostępnienia na portalu społecznościowym postu, z którego wynika, że zawiadamiający prowadzi kampanię wyborczą w sposób nieuczciwy - powiedział Marciniak.

Inny przykład incydentu wyborczego, polegał na zniszczeniu i przywłaszczeniu w sobotę, w województwie warmińsko-mazurskim, poprzez usunięcie z pasa zieleni, 71 tablic z plakatami, na których umieszczony był wizerunek kandydata.

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak podkreśliła, że wszystkie lokale zostały otwarte o czasie - o godzinie 7:00, a obwody odrębne otwarto o godzinie 9:00. Wyjaśniła, że w odrębnych obwodach głosowania mogą rozpocząć się w godzinach późniejszych, po wcześniejszym uzgodnieniu z Terytorialną Komisją Wyborczą. - Otrzymaliśmy informację, że wszystko, bez żadnych incydentów, przebiegało w całym kraju - powiedziała.