„Do 9 czerwca, zgodnie z przepisami prawa, złożę na ręce marszałka Sejmu oświadczenie o rezygnacji z funkcji marszałka województwa lubelskiego” – powiedział Hetman na konferencji prasowej w Lublinie. Według prawa Hetman ma 14 dni od ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów na podjęcie decyzji, czy obejmuje mandat, czy pozostaje marszałkiem.

Hetman dodał, że faktyczne złożenie przez niego funkcji nastąpi, gdy jego rezygnację przyjmie sejmik województwa lubelskiego i zostanie wybrany nowy marszałek. Data sesji sejmiku, na której ma to nastąpić, nie została jeszcze wyznaczona. „Jestem przekonany, że stanie się to w takim czasie, aby nie przedłużać momentu wejścia na funkcję marszałka osoby, która mnie zastąpi” – powiedział Hetman.

Rezygnacja marszałka województwa oznaczać będzie ustąpienie całego zarządu koalicji PO-PSL. Hetman pytany, kto będzie nowym marszałkiem i czy będą inne zmiany w zarządzie, odparł, że on nie będzie nikogo rekomendował. „To będzie wynik naszej wspólnej rozmowy z naszym koalicjantem i mam nadzieję, że do tej dyskusji dołączą także nasi koledzy z partii opozycyjnych” – podkreślił.

Jak zaznaczył, dla niego „to oczywiste”, że nowy marszałek będzie z PSL. Według lokalnych mediów nowym marszałkiem województwa lubelskiego mógłby zostać obecny wicemarszałek Sławomir Sosnowski, bądź wiceminister w resorcie infrastruktury i rozwoju Marceli Niezgoda.

Hetman, który jest prezesem PSL w regionie, startował z drugiego miejsca na liście i zdobył blisko 25 tys. głosów, o ponad 13 tys. więcej niż jedynka, dotychczasowy europoseł Arkadiusz Bratkowski. PSL w regionie zebrało 17,54 głosów, w poprzednich wyborach do PE partia ta zdobyła 13,7 proc. poparcia.

Poproszony o ocenę wyniku wyborów Hetman podkreślił, że PSL w regionie odniosło „rzeczywisty sukces”, uzyskując najlepszy wynik w skali kraju i zwiększając o blisko 40 proc. liczbę zebranych głosów w stosunku do 2009 r. „Przekroczyliśmy próg wyborczy we wszystkich miastach, uzyskaliśmy blisko 9 proc. poparcie w Lublinie, gdzie przez ostatnie 25 lat nie mogliśmy przebić tego szklanego sufitu 5 proc.” – podkreślił Hetman. (PAP)