Program „Mieszkanie plus” zamiast wspierać rozwój polskiej gospodarki może go hamować: znaczna część mieszkań jest planowana w małych miejscowościach, z których Polacy wyjeżdżają i w których płace są relatywnie niskie, zamiast w dużych aglomeracjach, które stanowią magnes dla migracji wewnętrznych – alarmuje w analizie Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju. Siłą napędową współczesnych gospodarek są duże aglomeracje, których głębokie rynki pracy, wysokie zagęszczenie aktywności gospodarczej i dyfuzja innowacji podnoszą produktywność przedsiębiorstw.
Duże zainteresowanie
- Zainteresowanie jest olbrzymie, od razu po podpisaniu listu intencyjnego odbieraliśmy wiele telefonów, dzwonili do nas ludzie z całej Polski, a nawet rodacy z zagranicy, pytali o szczegóły, lokalizację i chcieli się od razu zapisywać – powiedziała Elżbieta Jurczyk, sekretarz Kobyłki. Jak dodała, nadal się ono utrzymuje, co może wynikać z faktu, że Kobyłka jest miastem leżącym niedaleko Warszawy, z bardzo dobrą komunikacją do stolicy.
Jednym z powodów, dla których gmina podpisała list intencyjny, było zainteresowanie mieszkaniami komunalnymi, których zapewnienie jest zadaniem własnym gminy.
- Jest duża grupa mieszkańców, którzy nie spełniają kryteriów dochodowych na przydział mieszkania komunalnego i nie mogą znaleźć się na liście oczekujących, uznaliśmy więc, że udział w programie może być sposobem na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych przynajmniej części tych osób – wyjaśniła sekretarz.
Elżbieta Jurczyk zaznaczyła, że wariantów programu jest kilka. Jeden z nich zakłada, że część mieszkań może zostać przekazana do gminnego zasobu komunalnego, inny, że cały budynek będzie zarządzany przez gminę.
Niejasny stan prawny
Według sekretarz stan prawny dotyczący wysokości opłat za mieszkanie oraz warunków jego wykupienia jest obecnie niejasny. – Nie zniechęca to jednak zainteresowanych – zapewniła.
Miasto Kobyłka wskazało dwie lokalizacje pod budowę budynku, które w planie zagospodarowania przestrzennego dopuszczały na zabudowę wielopoziomową. – Nadal jesteśmy zainteresowani udziałem w programie, ale brakuje rozstrzygnięć prawnych – podkreśliła Elżbieta Jurczyk.
Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza
Miasto podpisało list intencyjny o przystąpieniu do programu „Mieszkanie Plus” ponad rok temu. Trwają analizy w zakresie możliwości wykorzystania zarówno gruntów gminnych, jak i należących do Skarbu Państwa na terenie Kobyłki. - Czekamy na ostateczne regulacje prawne i specustawę mieszkaniową, która jest obecnie procedowana – mówi sekretarz Kobyłki.
Rozproszone mieszkania
Według FOR postawiony przez rząd cel osiągnięcia średniej unijnej 435 mieszkań na 1000 mieszkańców w 2030 roku nie wymaga żadnych działań z jego strony. Przy utrzymaniu dotychczasowego tempa budowy cel ten zrealizuje sam sektor prywatny.
Fundacja podkreśla, że państwo nie powinno budować mieszkań, tylko pełnić rolę bezstronnego regulatora. Jeżeli już rząd inwestuje w budowę mieszkań, to powinien je lokalizować w dużych aglomeracjach, aby ułatwiać Polakom migracje.
W analizie zaznaczono, że głównym problemem mieszkalnictwa w Polsce jest nie mała liczba mieszkań, lecz fakt, że mieszkania są bardzo rozproszone geograficznie, podczas gdy wysokopłatne miejsca pracy są skoncentrowane w aglomeracjach.
Przewlekłość procedur
W analizie zwrócono uwagę, że większość badań pokazuje, iż restrykcyjne planowanie przestrzenne uniemożliwia dostosowanie podaży do popytu, przekładając się na wzrost cen nieruchomości.
Według badaczy amerykańskich szkodliwa jest biurokratyzacja, mierzona liczbą organów koniecznych do zatwierdzenia budowy, czasem oczekiwania na pozwolenie na budowę, liczbą organów koniecznych do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego i siłą presji politycznej lokalnych mieszkańców.
Mentalność NIMBY
Planowanie przestrzenne jest problemem również w Polsce, w szczególności pod względem przewlekłości decyzji co do pozwoleń na budowę i warunków zabudowy, a także sposobu regulacji zachęcającego do składania protestów (tzw. mentalność NIMBY, ang. Not In My Back Yard). Procedura od wystąpienia przez inwestora o pozwolenie może trwać latami.
Zdaniem ekspertów FOR „Mieszkanie plus” jako najem instytucjonalny to dobry kierunek, ale rządowa budowa mieszkań pozostaje oderwana od popytu.
Słaby rozwój najmu w Polsce był dotąd spowodowany nadmierną ochroną lokatorów przed eksmisją po stronie podaży i regulacją najmu niedającą lokatorom poczucia pewności co do stałości jego warunków po stronie popytu.
Dodatkowo, jak zauważono w analizie, mieszkania planowane w ramach rządowego programu „Mieszkanie plus” są nadmiernie rozproszone geograficznie.
Kto na liście
W grudniu 2017 roku oficjalnie podpisano akt erekcyjny i wmurowano kamień węgielny pod budowę mieszkań w Kępnie. W dwóch czteropiętrowych budynkach, położonych przy ul. Przemysłowej, powstanie łącznie 36 wykończonych "pod klucz" mieszkań jedno, dwu oraz trzypokojowych o powierzchni od ok. 30 do 60 m kw. W Jarocinie pod koniec kwietnia br. oddano już 96 mieszkań, to pierwsze lokale wybudowane w ramach programu.
Mieszkania finansuje fundusz zarządzany przez BGK Nieruchomości, w ramach programu Mieszkanie plus. Obecnie spółka ta ma w budowie około 2 tys. mieszkań, kolejne 25 tys. jest w przygotowaniu. Budowy trwają także w dużych miastach, m.in. w Białej Podlaskiej, Katowicach, Wałbrzychu i Gdyni. Na liście planowanych inwestycji jest też wiele małych gmin takich jak Bielawa, Mrocza, Radziejów czy Szerzyny.